Friday, May 23, 2008

Nie raz robi się rzyczy nie za mądrę

We wtorek było nie złe party :) Pierw butelka wina białego u Emi, potem shoty w Hofgarten i inne picie. Ogólnie spędziłam cały wieczór z Philippem, jednak także musiałam się zająć moim barmanem, Stefanem. Nie powiem że było to łatwe. Do tego alkohol, no i nie za bardzo mi wyszło. Philippowi gadałam cały czas o Stefanie, a potem jak zamykali i mielismy iść na after-party (Ja, Philipp, 2 innych kolesi i taka Anja) to stoje przed barem, i jest także Stefan.

Stwierdziłam że musimy se fotki porobić. o to daje aparat Stefanowi żeby mi i Philippowi fotke zrobił, i wszystko by było spoko, jeżeli ja akurat w tym momencie bym sie nie zaczeła z Philippem całować (na oczach Stefana, tak wiem bardzo mądre zachowanie). No ale Stefan spoko (no bo cóż mógł powiedzieć? Jednak nie chodzimy ze sobą...), jednak stwierdził że teraz musze miec fotke z nim, to Philipp nam zrobił, wszystko spoko i juz mamy iść ale oczywiście muszę się pożegnać ze Stefanem (Philipp stoi obok). Chyba sami se możecie pomysleć że nasze żegnanie się nie było niewinne. No ale spoko Philipp był, no jednak z nim wychodziłam a nie ze Stefanem...

A na after-party też mogłam się lepiej zachować w stosunku do Philippa...kurde..za dużo
alko normalnie a teraz on jest troche zły na mnie (bo dałam mu jedną taka nie za miła odpowiedz...). No ale cóz zrobić, jutro mam nadzieje że go spotkam i będę mogła troche appologize...

Wogólę dziś byłam z Emi na koncercie Killerpilze. Zajebisci kolesie, fotki oczywiście robiłam, bo byłam tam w pracy, że opublikuje tu też :) 2 moje ich ulubione piosenki to Letzte Minute oraz Ohne Dich.
A poniżej fotki ze wtorku =)


Emi i Phillip /// Frederic i Philipp

After-party Exi


Ja przed wyjściem///
Philipp, moja poduszka i Frederic

Ja i Philipp na after-party

Naszyjnik i kolczyk /// U Emi :)


Philipp i Ja /// Ja i Frederic

Anja i Bernard /// Stefan robi nam fotke

Ja i Philipp /// Gołe plecy


Emi i Ja /// Ja i Stefan


Buziak,
To Tylko Vicky
Chcesz sie ze mna skontaktowac? tylkovicky@hotmail.com

4 comments:

paper-girl said...

No widzę że to musiała być szalona noc...:) Pozdrawiam serdecznie...P.S.Fajny ten Stefan...:P

Anna said...

A ja nie znoszę Killerpilze itp.

Vicky M said...

hehe..no i jeden i drugi fajny :) - - - - a ja ich uwielbiam. ale sa lepsi live niz to co sie slyszy w tv itd. :)

LunaRiddle said...

Ja tam nawet lubię Killerpilze, choć jeśli mogłabym wybierać, na czyj koncert mam iść, to nie znaleźliby się w pierwszej "10"... ;)
Jednak lepsze to niż Blue Cafe, które już chyba trzeci raz da koncert w moim mieście... MASAKRA! ;(