W Szweci niecierpie sniegu, a tu niemoge sie doczekac! Chce zaczac chodzic na narty, no i z Malin postanowilismy ze pojdziemy na kurs snowboardowy...tihi... Juz nas widzie w roznych pozycjach lezacych na ziemi...haha...
Wczorej wieczorem zaczal padac snieg. Temperatra byla zerowa, tz przez 5 dni spadla z 26 stopni przez na 0, nie za optymalnie, no ale... Dzis rano bylo sporo sniegu, ale slonko wyszlo, i teraz juz prawie nie ma :(
Couch Club byl wczorej pusty, lecz spotkalismy spoko kolesia, szweda ale cale zycie tu mieszka, ladny byl, lecz go zostawilisy i pojechalismy do kasyna na Cocktail Night, tz. za 4€ dostaje sie 3 Cocktails... i czy musze mowic ze barmani nam daja OSTRE te driny?! Nie optymalni w moim przypadku, no ale coz, alkoholu sie nieodmawia. Przed Couch Club:em i kasynem, zdazylismy wstapic na drina w Hofgarten, w czwartki sa ta Live Bands, i fajne piosenki zawsze spewaja :)
Dzis zdazylam byc na poczcie, w banku, w sklepie, Malin oczywscie jeszcze spi... Ale zaraz ja obudze bo jedziemy do miasta na zakupy. Aga przyjezdza tu w piatek na week-end *super*.
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
4 comments:
KYlie: hehe..no niewiem, nieraz idzie w gore nieraz w dol, tak jak zycie :) - - - - Apple: wpadaj wpadaj laska =) I niezapomnij ze soba miec ksiecia ;P
ja tez nie! Bedzie CRAZY na 100 %! niech ten tydzien szybko zlatuje! Kiedy wogule bedziesz?
kisses
ah, to super :D W cwartek jest Live Band @ Hofgarten, a potem Couch Club, fajne imprezki =)))
Post a Comment