Wczorej Emi przyniosla mi ciasto *mniam*. Mialam miec easy night, do kasyna na troche i potem do domu, ale o godzinie 02 jak siedzialam przy Black Jacku, fon mi dzwoni, austriacki numer, hmm... Chris i Max siedzieli u niego i pili wino, i sie nudzili i kazali mi zachowac sie spontanicznie i przyjsc, po pierwsze mysleli ze spie i ze dostana satysfakcje wyciagniecia mnie z lozka, no ale niestety. =P
Nic nie mowie o ubraniach ktore mieli na sobie jak przyszlam..haha.. Max chodzil w szlafroku czerwonym...haha...ale byl sweet. Probowal mi sprzedac swoje wszystkie fotki za 30€, ale cos mu sie pokrecilo, bo troche malo kasy chcial i spytalam sie go: "Are you that cheap?!"..haha..wtedy skumal ze cos mu sie pokrecilo...haha... Ale i tak dali mi je ogladnac, no i Karo miala racje -> SEHR SCHÖNES BODY :D (na fotkach oczywiscie, nic innego tam nieogladalam ;P)
Chris zajebiste buty Pumy mi pokazywal, niestety nie moj rozmiar "You know, you are the first girl I would sell or even show them to without going to bed with her..well or not necessary"...haha... normalnie wybuchy smiechu byly caly czas. Max probowal mi wcisnac czerwone wino, niewyszlo mu, pilam Malibu z Schweppes no i guma Chrisa "a speciality"...haha... oni sa naprawde pojebani, ale zajebisce smiesznie bylo, niepamietam nawet o ktorej zasnelismy, Max pol nocy uzywal moja reke jako poduszke, jezu jak ten czlowiek niespokojnie spi. Rano poszlismy na kawe, dostalam nieciekawe SMS:y na ktore nietwierdze ze zaslugiwalam, no ale, wszyscy maja prawo do swojego zdania...that's life...
Chris naprawde lubi Karo, szkoda ze tak daleko od siebie mieszkaja :(
Kurwa, musze wypic Red-Bulla bo zaraz na Uni musze isc, a 30 minut temu wrocilam do domu, i jeszcze pod prysznic ://. A jeszcze za 5 minut Malin ma zadzwonic.
I hope things will work themselves out...somehow.
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
1 comment:
ehh, newazne kto, no lepiej napewno bedzie, wiesz zjazdy sa always ://
Post a Comment