Heyka!
Dzis mamy trochę zwariowany dzień, za dużo do roboty, a za mało czasu. byłam Oglądalismy mieszkania,zreperować tipsa bo mi się złamał. Zaraz idziemy sie z Tadem i Anką spotkać na obiad, bo sa w Innsbrucku. Do tego muszę sie pakować (jutro jedziemy do Klingenthalu), musze sie uczyć, bo mam jutro przed wyjazdem egzamin.
Dziś jak weszłam na Facebooka to mam notification że ktoś mnie znów od Aski odkupił. Z Jossan ogólnie padłysmy jak zobaczyliśmy kto...haha..Jossan jednak wiecej niż ja, dla mnie to nie jest az takie śmieszne...
Dobra uciekam, wieczorem dam Oberstdorf.
No comments:
Post a Comment