Moje podium na wczorej wygladalo: Schlieri, Jacobsen i Morgi, Morgiemu niestety niewyszlo, ale Simi jest tez super, ze mi sie podobalo :)
Wieczorem wyjscie, pierw troche po bladzilismy, wchodzimy do disco/pubu to Thuri juz daje czadu...haha... jeszcze w kombnezonie i butach skokowych...hahaha... Schwarzenberger mial urodziny ze byly fajewerki w torcie i w szampanie i niewiem jeszcze w czym...haha...
Troche za duzo picia, lecz nie tylko dla mnie, Simi byl zjebicie smieszny...haha... Ale najwiecej powalil mnie Thuri jak podszedl i do mnie z tekstem ze ja z X bylam w Klingenthalu i czy to prawda? Ja normalnie w szoku, huh? "On mi powiedzial ze tak", ja nic nieodpowiadalam. A ten oczywiscie swoje pretensje do mnie ze w Harrachovie z nim nic a tu...no wiekszosc z was zna historie z panem Thurnbichlerem, i przez ok 15 minut leciala historia i pretensje od nowa, lubie go ale nieraz on jest jak jakis maly szczeniaczek...
Potem byl Marc, Herbert, Koti z swoja laska, Jeffrey. Jeffrey wogule wzial bita smietanie i poszedl na dance floor i Thuriemu rysowal rzeczy na tylku a ten nic nieczul...hahaha...
Byl takze Mario Innauer, jeju jaki on jest sweet, ok wiem ma tylko 17 lat (tak jak Schlieri *LoL*), ale i tak jest sweet. Marc jak wychodzil to do mne zebym napisala cos sexy o nim w blogu, ja pytam sie co, a ten zebym uzyla swojej fantazji, to ja mu palnelam ze sie spytam A i M i napewno do czegos dojdziemy...hahaha...Marcowi sie to niespodobalo...hahaha...
Potem jedna laska beczala przez Thuriego, bo z nia tanczyl itd a potem ona go za reke jak zeszli z danceflooru a on do jakiejs innej laski pobieg potem do mnie, potem szedl tanczyc jeszcze z kims innym, a Thuri jak tanczy to TANCZY. Emi wiesz ta z naszej psychologi? No ale to jest caly Thuri, wszyscy co go znaja wiedza ze on sie tak zachowuje...
Simi wogule stwierdzil ze bedzie mi placil za drinki...haha...troche potem zaduzo wypil i nawet Aga sie chowala przed nim...hehe...
O 4-tej mielismy jechac do hotelu, a tu Koti podchodzi i wyciagnal nas dalej razem z jakimis kolesiami z Eurosportu. Poszlismy dalej, przez godziny wlali w nas tyle alko ze ja niewiem...haha... Ale z autami to normalnie, trzeba uwazac, albo cie upija albo opowiadaja sobie o wszystkim. Wogule pilismy za Schlieriego i Morgiego...hehe... Schlieri to nie moj pomysl, ale dodalam Morgiego, stwierdzilam ze to moze zle brzmi i jeszcze dodoalam reszte teamu autow, lecz zapozno, juz o Morgim niedali mi spokoju...
Wrocilismy do mieszkania przed 6 rano, a Aline miala pociag o 12, i jeszcze musielism tam dojechac, i sie spakowac itd. Tz za duzo spania nie bylo...
Ja z Aga mamy teraz cos wspolnego...hahaha... Fajnie bylo Agus? Czulas jakies zapachy perfumikow czy moze czegos innego? ...hahaha...
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
3 comments:
hihiihi...biedna :P Ale i a sie ciesze ze mamy teraz cos wspolnego :d :D
ehh tam, ja to widze tak samo ;D
Jak dla mnie jednak takie rzeczy jak pościel powinna być używana tylko przez jedną osobę. Raczej nie chciałabym jakiejś używanej. Tym bardziej, że ja bardzo cenie sobie kołdrę antyalergiczną https://senpo.pl/koldry/koldry-antyalergiczne/ dzięki której po prostu wygodnie mi się śpi.
Post a Comment