Thursday, December 07, 2006

Wirusy :(

Kupa z tym wirusem na moim kompie, ale wlasnie zostawilam go u Marcina, i ma mi go zrobic *happy*. Wczorej byla kupowata pogoda, nikogo na miescie niebylo :(

Z Chrisem wlasnie gadalam, jechal do Maxa, pytalam sie czy wieczorem wychodza, on ze prawdopodobnie, pytalam sie czy chca z nami isc, a on ze niema sniegu i wtedy niechodzi na Christkindlmarkt, a po drugie, co z moimi skoczkami?! I takie teksty mi rzucal, niemily byl ogolnie na ich temat. Kurwa, Emi, on i Max naprawde sa pojebani ta zazdroscia o wszystko!!! Niech spierdalaja, kurwa jak bym niemiala innych spraw na glowie niz ich glupie zachowanie! Ale powiedzial ze moze zadzwoni, no na ja we'll see, glupi jest nieraz! Karo rozumie o co ci chodzi z nim!

Strickner wogule sweet maila mi napisal i przepraszal ze nieodpowiadal tak dlugo na mojego maila ale ze byl w Lillehammer i dopiero wrocil, i dodal ze teraz napewno czesciej bedzie chodzil na Christkindlmarkt itd :)

Moze to troche pozno, ale z Karo bylam na Casino Royale (Bond), fajny, naprawde rekomenduje =)

Dobra lece!

Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky

No comments: