Moje wkurwienie na Fettiego po ostatniej imprezie w Innsbrucku dzis przeszlo, bo oczywiscie koles dzis (tz. 3 dni po naszym ostatnim niedokonca przemilym spotkaniu) byl übernice i swoim supersweety znow. Oczywiscie nie az taki sweetas jak Morgi *LoL*. Karo mnie wogule wkopala dzis, Morgi przechodzi usmiecha sie do mnie, a wtedy Karo wpada w wielki smiech, to bylo naprawde niesmieszne...hahaha... "Nierozumial o co chodzilo" ...haha..nie napewno Karo, nic niezrozumial...haha...
Rano wogule spotkalismy Guido na schodach, oczywisce powiedzial mi czesc (niegadalsmy WOGULE od Klingenthalu), ale jego mina mowila ogolnie wszystko... Niewiem zobaczymy, pogadam moze z nim jutro...
Wogule pierwsze co, to musialam sie klucic w biurze prasowym, bo niemialam Fotobericht, i niechcieli mi dac, to kazalam im zadzwonic do Kurta Hennauera, i oczywicie to zrobli i Kurt kazal mi dac..tihi...
Kofi byl dzis smieszny niby probowal byc serious jak obok mnie przechodzl a ja mu fotke robilam, ale mu sie nieudalo i wpadl w pisk...haha...ja sie normalnie tak z niego lalam...haha...
Zato biedny Ber, nic mu niewychodzi, kupe ma i wogule jest taki unhappy :(
Ale za to Vellu znow dobrze skacze i jest totally sweet :)
Wogule jak mielismy isc uz to szedl Morgi, no i Denis nas razem zobacyl i wygladal do tego bardzo skeptycznie nastawiony...haha... Na fotce to ujelam :D
Tad do nas przyszedl po rozdaniu numerkow,ogladnal moje fotki, i zabij mnie swoimi komentami na moje fotki Morgiego, i co jego miny znaczyly...haha... Tad naprawde czesto ma powalajace komenty, zajebiste normalne :D
Chris jest pojebany, niemam slow na jego dzisiejsze zachowanie... normalnie nie mam slow i tyle...
Z Karo mi chodzi piosenta Byz - do You wanna fuck? zobaczcie poprzedni wpis) po glowie caly czas, speiwamy ja...haha... To co jst smieszne to chyba e pol hotelu ja slyszalo juz...haha.. i Szwajcarzy ktorzy miezkaa z nami na pietrze...haha..
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
No comments:
Post a Comment