Jakos nam ponowny raz niewyszlo to "tylko idziemy na Chriostkindlmarkt". W Fischerhäusl bylo duzo ludzi, lecz my mielismy malo kasy i pojechalismy na stacje kupic szampana i Sprite. Siedzielismy w aucie i pilismy, a jak wrocilismy tam to ludzi juz nie bylo...haha... Poltora godziny spedzilismy w Kasynie a potem juz do na maxa zapelnionego Couch Clubu, oczywiscie z wlasnymi Red Bullami w torebce...haha... Chris i Max na miejscu, ale do nich sie nieprzyzmnalawilmy bo Chris mnie wczesniej wkurwil. Do Emi cos tam machal, a ja sie na niego niepatrzylam, i go olewalam.
Kogo nie spotkamy -> KOTIEGO, potem Fetti do nas podchodzi, ale jakis mial zjebany humor :( Lecz przez wieczor "aniolek" sie poprawil =) Tanczylismy, a Emi z tekstem do mnie "Ty sie ruszal a ja ci bede obciagac!" Chodzilo o moja bluze i spodnie, tz. mialam zajebiscie niskie jeansy na sobie, i bez paska no i mi spadaly...haha...
Jakis koles caly czas sie na nas gapil i przy nas tanczyl, cos co sie niespodobalo Chrisowi ktory przyszedl uwiesil sie na nas, i do kolesia zeby sie od jego dziewczyn odpieprzyl i nas nieprzesladowal, a potem kolesia popchnal ze on polecial, i prawie zaczeli sie bic jezeli ja i Emi bysmy tego jakos nie zprostowali, ale itak z tamtad ucieklismy...
Max mnie na MAXA wkurwil swoim zachowanie, ze go opieprzylam a potem sie do mnie nieodzywal, ehh..niech sie pieprzy.
Okruch wogule powiedzial nam ze jutro ze Schlierim jedzie na rodelbahn, to ja na zarty ze my tez, a ten nam powiedzial gdzie i jak i ze sie widzimy...haha...Fajnie, no ale pogoda byla kupowata i niepojechali :(( A ja chcialam Schlieriego spotkac =( Z Emi za to zrobilismy sobie spacer a dzis mnie na maksa lydki bola *LoL*.
No i wczorej Borata w kinie ogladnelismy...haha..smieszny i pojebany film na maksa!!!
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
2 comments:
no to szkoda,ze mlody sie nie pojawil :( eh no i znowu problem z nazwiskiem :P bedzie mlody i juz :P
SCHLIERENZAUER!!! Znow mozesz skopiowac ;) Az taki mlody to on nie jst ;)
Post a Comment