Thursday, March 25, 2010

Nadrabiam zaległości - Wisła CoC



No i po sezonie. Do tego Mistrzostwa Polski odwołane, na które było hasło że mam jechać spotkać się z kimś :P No ale cóż, jest jak jest, a jutro juz lece do Szwecji. Ten ostatni miesiąc naprawde był maratonem dla mnie. Szwecja, Polska, Niemcy, Norwegia, Austria, Słowenia. Duzo dni w domu nie posiedziałam, ogólnie tylko rozpakowywałam walizke i pakowałam nowymi ciuchami i na kolejny lot.



No ale wracając do CoCa w Wiśle. Przyjechałam wieczorem w czwartek do Vestiny. Wszyscy byli tam zakwaterowani i już dostałam szok jak pod hotelem zobaczyłam faneczki. Rozpakowałam sie w pokoju, pogadałam na FB z parema osobami, mieliśmy ogólnie oglądnąć jakiś film, ale byłam zbyt zmeczona i już było dosyć późno więc stwierdziłam że lepiej jest iść spać. A pokój miałam 3osobowy..haha..

Kolejnego ranka przyjechały mnie odwiedzić Ania i Asia. Treningi się odbyły, pojechalismy kupić jakiś towar na wieczór i z Ania wróćiłam do mojego pokoju. Potem dołączyła do nas Asia i jej chłopak, no i polacy. Było zajebiście śmiesznie, Przemka pytania do chłopaków wymiatały że normalnie leżelismy na łóżkach i się laliśmy.


W pewnym momencie Koksik rozlał na siebie piwo, i zaczoł się rozbierać i musiałam mu dać jakieś spodnie. Po czym ze Skrobciem wpadli na pomysł że mogą cała moją garderobe wyprobować...czytajcie głownie bielizne. Koksika musze wrobić, bo nawet Dedek mu zwrócił uwage że nie umie ubierać stringów bo je ubrał jakoś dogóry nogami..haha... Ale mówie wam widoki były boskie..haha... Fotki także, no ale obiecałam że ich nie dam *LoL*. Koksik także stwierdził że ja ogólnie nie mam cycków, bo w moje misku nic sie oprzecież nie zmieści. Po czym Anka strzeliła focha..haha..


Ja wogólę gadałam z Ciachem na GG, i próbowałam go wyciągnąć, chłopaki założyli się ze mną że nigdy mi sie nie uda, więc w końcu poszłam do niego z Ania do pokoju. I po jakiś 20 minutach wrócilismy z Ciachem, a chłopaki normalnie zonk..haha... Jakos potem wpadł jeszcze Świstak..haha... Ja, pierdole, byłam z Anką w szoku co on wyprawiał..haha... Do tego jeszcze graliśmy w butelkę..haha... Jak chłopaki poszli to z Anką poszłam zapalić (ja nie pale, żeby nie było, palenie dla mnie jest obleśne), no i schodząc spotykamy Axu, a ten co robimy a my że nic że trochę w pokoju imprezujemy,to on stwierdził że wpadną. I po jakiejs chwili z on, Villberg i ten nowy zjawili sie u mnie. Znów gralismy w butelke..hahaha... Ale to już bez komentarza :P


Kolejny dzień konkurs był popołudniu. Adam wygrał przed Fettim, a trzeci był Kamil. Na skoczni już PST nam zapowiadali że wpadają wieczorem...bez zaproszeń, hasło się rozniosło o poprzedniej nocy..haha... A od Wernera dostałam opieprz (trener autów) że ładnie ładnie że imorezuje a Fet i Dav siedzieli na dole w barze sami przez cały wieczór i że ich nie zaprosiłam. Whooops...trochę wtopa, ale szczerze mówiąc zapomniałam o istnieniu innych jak juz niektóre osoby tam były :)




Wieczór. Zaprosiłam jeszcze Sylwie i Zawadke, tak dla wyrównania lasek :P I kolejny wieczór był też crazy...haha.. W butelke gralismy znów, hasła jakie leciały były zwariowane, i ogólnie nikt nie chciał robic tego co było zadane :P Ja byłam bardzo grzeczna, chociaż ja tak twierdziłam, inna osoba mi jednak gadała że prowokuje :P :P A jak juz coś to było odwrotnie kto tu prowokował.

W pewnym momencie do PST dołączył jeszcze Axu, bez zaproszenia oczywiście przyszedł i wzioł se krzeszło..haha.. PST troche w szoku o co chodzi, bo to PL impreza..haha... Axu to wogólę czuł sie jak w domu u mnie w pokoju. W ciągu dnia bez pukania se wchodził a ja dopiero z pod prysznica wyszłam i w stringach i biustonoszu stałam, ale ten że spoko...hahaha... Skoczkowie po prostu :D

Ale ta sobotnia noc była naprawde super. Tak bardzo bardzo :)


W niedziele dzień na skoczni był super. Fakt że nie było skoków bo wiało, ale był taki piknikowy dzień z PST :) Dedek vbawił się w fotografa i robił chłopakom fotki w domkach..haha...
Po odwołanym konkursie PST pojechali do domu :( :( :( Auty mi kazali być grzecną, a ja że zawsze jestem po czym Dav się wychyla z auta i że tak tak tak jak dzis w nocy :P Nie wiem o co mu chodziło głownie..haha.. Przeciez nic takiego mu nie pisałam, może coś mu się śniło :P






Wieczorem posiedzielismy z norgami w barze, potem pojechaliśmy do Gołębiewskiego. Muzyka do dupy. A co się tam działo z tymi finami co byli to była masakra. Hasło było ewidętnie "Obojętnie kogo, ale byle by skoczek" i laski się biły o tych finów. I to naprawde biły. Potem się dziwią że chłopacy źle o nich mówią... Dodać musze że większość lasek na miejscu nie znałam.



Rano poszłam na śniadanie z Axu i Vegardem. Przyszłi także finowie i jak zawsze po imorezie gadki zeszły na laski... Nie były to miłe słowa, wogóle... I tak chłopaki korzystaja z tego, ale korzystaja bo im na to sie pozwala, i nie stety tak jak ten sport wygląda to się nie gada źlę o chłopakach tylko o laskach. Witamy w świecie skoków. Oczywiście nie będę powtarzać co i na kogo. Nie często rzucaja nazwiskami, ale raczej wyglądem lub jakimiś skojarzeniami, kto z kim itd. Ale każdy wie o kogo chodzi. Nie mówie że nigdy nic o mnie nie powiedzą, bo napewno tak jest, ale ja wiem co robie, i robie to co chcę, i wiekszość z opowieści dziwnych treści jeżeli chodzi o mnie jest wyolbrzmione, lub wymyślone. No ale egal.

To była Wisła. Teraz został Lillehammer, Oslo oraz Planica. Na szwedzkim blogu szczególnie z Planicy mieliscie już pare postów w trakcie :)


A fotki wszystkie macie na Facebooku. Vicktoria Tylko Vicky Murawska.





Buziak,
To Tylko Vicky
Mój szwedzki blog: http://vicktoriamurawska.blogspot.com
Chcesz sie ze mna skontaktowac? tylkovicky@hotmail.com

12 comments:

*Anulka* said...

Oj Wisła była szalona .... chyba dwano tak dużo rzezcy się nie działo :)
Dzięks Vickuś za wszytsko :):*

Izuunia said...

Fajna notka Vicky czy możesz mi napisac kto po kolei znajduje się na tym zdjęciu
http://2.bp.blogspot.com/_rWcjUGgZlmQ/S6veTaWLhXI/AAAAAAAADtQ/q2pVNY0h920/s1600/Coc+Wisla+Sunday+274.JPG

Czyżby następne orły w austriackim teamie sie pojawią?

Anonymous said...

Dav Unterberger, Stefan i Michi Hayboeck ;)

Holka. said...

Koksik jak zwykle, dziecko od facebooka uzależnione ;D

Anonymous said...

viki muwisz o vegardzie sklecie? on jest superprzystojny :* co jedliscie na sniadnaie?

anna maria

Izuunia said...

@Sparking girl
Danke schon :*

Anonymous said...

http://2.bp.blogspot.com/_rWcjUGgZlmQ/S6vUWmwORkI/AAAAAAAADqQ/9FIe1hwpt0c/s1600/b+%2818%29.JPG

widać gdzie Maciek patrzy :P

Anonymous said...

bitte sehr ;)

Anonymous said...

Widzę, że coraz młodsi chłopcy was interesują...

Anonymous said...

Cieszę się że miałaś świetną zabawę w Wiśle :)
Mnie niestety tam nie było, no ale nie wszędzie można być... Byłam za to w Planicy lecz Ciebie jakoś nie widziałam :(
Pozdrawiam serdecznie, Iness

Unknown said...

Wisła była mega:D crazy crazy:)
Anulka-> pookaaaaaz na co Cie stacccc?:D hahah kiss:*

Anonymous said...

Te Twoje zdjęcia są takie żałosne,a te filmiki po prostu bez komentarzy !
Na tym jednym zdjęciu jak Kot patrzy ci prosto w dekolt...to jest naprawdę żałosne. Teraz widać jaka jesteś puszczalska. Weź się laska ogarnij! Zapewne z każdym skoczkiem się przylizałaś ! To jest takie żałosne. I te twoje zdjęcie z każdej strony....