Zakopane / pierwsze 2 dni

Tad przyjechał po mnie na lotnisko do Katowic, późno wylądowałam, potem prace drogowę, że w Zako bylismy bardzo późno jakoś po 2-ej w nocy z wtorku na środę. W środę poszliśmy coś zjeść, potem dojechała do nas Kaśka i poszlismy na skocznie, gdzie miały być treningi.





Jednak było jeszcze za wcześniej że poszliśmy do COSu. Faneczek już sporo, siedlismy se z Klimowskim, porozmawialiśmy o nowych zasadach, dołączył się Kot i zaczeły się jazdy po autach. Tad mi dawał takie spojrzenia, żebym poprostu lepiej buzi nie otwierała bo nie będzie fajnie. Że siedziałam ładnie i wbijałam paznokcie w fotel. Najlepsze było jak Tad sie pyta Klimowskiego, który z chłopaków startuje, a ten do niego że z punktami, kto ma tych wystawią. A Tad coś znó sie pyta, a Klimowski, no Ciebie byśmy tez wystawili jak byś miał punkty, ale ty to tam w innych regionach punktujesz. JA, myslalam że padne, Tad taki zonk i burak, niewiedział co powiedzieć...hahaha... Potem przyszedł jeszcze Krzysiek, Kuba Kot i Lukasz.

Faneczki stwierdziły że też wejdą do COSu i robiły mniejszy szum. witając sie HEJA NORGE! i to raczej darły się niż mówiły, no ale cóż.

Mika powiedział że trenują dopiero o 18.30, że stwierdziliśmy że pójdziemy na Krupówki troche i że wieczorem wrócimy.

Morgi, rosjanie, norgi, czesi trenowali. Morgi nawet spoko skakał, i miał trochę lepszy humor niż ostatni czas. Tad robił wywiad z Kojo, a ja kręciłam film. A tak do panienek co na mnie jechały przez Morgiego, to jak sie chcę fotke to mozna podejść, że ja z nim ide i gadam to nie znaczy że nie można przeszkadzać, nie zabijemy was przecież.

Wieczorem pierwsze wyjście do nowego Morskiego Oka, i musze przyznać że bylismy pod wrażeniem. Choć fakt że i tak się trzymaliśmy w starych częściach. Stoję wogólę z Kasią i jakiś blondas mi na maksa macha z loży polaków, ja mu macham i do Kaśki, czy ona zna tego blondasa, bo mi machał, a ona że nie. No jak nie to nie. Grzesiowi powiedział że z Krzysiem są moimi ulubionymi polakami, bno tak jest, uwielbiam Miętusków ;)

Z Berem gadalismy o starych czasach, jak to lotem razem leieliśmy do Kopenhagi, i takie jaja były że szok z finami i Bystoelem..haha.. To były czasy :P

co do tego blondasa, to idę Adze pokazać nowe MO, i przechodze przez parkiet a tu ktos do mnie "Co juz się nawet nie przywitasz?!" O ja p...dole. ANDREW!!! Nie poznałam cię!!! SUPER friz, tak na 3S...haha.. Andrzejowi sie nie podobało te moje stwierdzenie, no ale fryza to on ma superowskiego :)

Dobra teraz nie mam czasu wiecej pisać. Jutro kolejną notke dam.

Buziak,
To Tylko Vicky
Mój szwedzki blog: http://vicktoriamurawska.blogspot.com

Chcesz sie ze mna skontaktowac? tylkovicky@hotmail.com

Twitter: VicktoriaM
Facebook: Vicktoria Tylko Vicky Murawska