Tuesday, January 20, 2009

Zakopane część pierwsza

Środa:

Z Tadem dojechaliśmy późnym wieczorem. Poszliśmy do Paparazzi gdzie było trochę ludzi, ale odebraliśmy tylko klucze (on swoję od Szczepana, a ja moje od Agaty) i odwiózł mnie do mieszkania. Byłam ogólnie padnięta i odrazu prawie położyłam się spać nawet gdy ludzie chcieli żebym wróci łą do Paparazzi.


Czwartek:

Poszłam z Kasia:mi i Asią spotkać się w Antrakcie, gdzie także spotkałam Ol(l)ę i jej mame. Oczywiście zakręcona jaka jestem pierw ich nie zauważyłąm *sorry*.

Jakaś panna z TVN:u nas zauważyła i koniecznie chciała żebyśmy udali im wywiadu dla TVN:u. W końcu się zgodziliśmy, ja jednak z zastrzeżeniem żeby nie były za prywatne pytania. No ale pani reporterka Renata Kijowska zaczeła odrazy „Jaki jest Gregor prywatnie? Co mogę o nim zdradzić czego nit nie wie? Czy on narzeka na fanki? Czy obecnie ma dziewczynę? Czy jakiś z chłopaków zostawił serce w polsce lub ma polską dziewczyne? Jak najlepiej uwieść skjoczka? Czego skoczkowie nie lubią? Jak napewno nie można uwieść Gregora? Jak poznałam Gregora i jakie my mamy stosunki w dniu dzisiejszym? Itd.” Minimum z 10 minut gadałam z tą reporterką i więcej i więcej się wkurzałam na pytania którę moim zdaniem były zbyt prywatnę, jednak dosyć ją prostowałam moimi odpowiedziami, próbowała z każdej strony ale jakoś nic ogólnie sensacyjnego nie wydobyła. Ol(l)i mama leżała ze śmiechu na kanapie. Nie które z pytań po prostu dostały odpowiedzi, „to zostawie bez komentarza”.

Kamerzysta jeszcze nas krecił jak potem siedzieliśmy i gadaliśmy w Antraktcie a potem jeszcze szedł z nami po Krupówkach.

Na kwalkach pogoda nie była za super, Schlieri skakał rewelacyjnie, ale największa niespdzianka to chyba byli jednak polacy którzy wszyscy się zakwalifikowali do konkursu.

Po kwalkach poszłyśmy się przebrać na bankiet który jak co roku odbył się w hotelu Kasprowym Mercure. Pan który prowadził transport jednak nie miał pojęcia gdzie jedzie i zaczoł nas wieść na bankiet komitetu, po czym jak zbliżaliśmy się BP, ja powiedziałam że pan jedzie całkowicie w złym kierunku, że Kasprowy leży w dolnych częściach Zakopanego a nie tutaj. Stwierdziałam także że jak pan chcę to ja mogę prowadzić :P Bus stwierdził że to było śmieszne i wszyscy zaczeli się śmiać.

Bankiet musze powiedzieć był w tym roku rewelacyjny. Duża cześć bankietu poszła na rozmowe o Faktach, dużo prasy podchodziło do mnie komentować mój „występ” w Faktach i także na dalszą rozmowę.

Byłam wild card w finale pokerowym. Karty jednak dostałam nie za dobre i skończyłam na 6tym miejscu z 10. Parkiet rozkręciliśmy i około północy pojechaliśmy do Morskiego Oka. KM nigdy nie widziałam w takim stanie, 2 razy się wywaliła czekając na taxi, drugim razem z G i rozwalili upadkiem reflektor taxi, musieli panu 50 zeta zapłacić. Reszta z nas normalnie stałą i sikała z nich.

W MO ogolnie gadałam z Gatschem który przyszedł z Prestigu, mówił że zajebiście nudno tam było.

Ja z Asią w drodze do domu stwierdziliśmy że pójdziemy do Prestigu bo byli tam m.i. auty, tz. Sztab. W VIP-roomie zaczełam z Kotim licytować między 2 rzeczami (bez kometarza o jakie chodziło..haha..) tak to jest nie raz po całej nocy. W końcu jednak stwierdziłam że czas iść, wszyscy stwierdzili to samo. Miałam pełno super pomysłów tej nocy, np. Usiąść w zaspe, a raczej się w nią położyć, Koti mnie wyciagał a ja mówiłam żeby mnie zostawił w spokoju i się lał,m z całej sytuacji..haha... Koti jednak się nie poddał potem zmuszał mnie jeszcze że mam taxi wziaśc, czego oczywiście nie chciałam tylko stwierdziłam że pójdziemy na nogach.

Kotiego koment do Agi był wogole the best.

A: Is she OK?

K: Yeah yeah, I’m used to taking care of her. But now she is in the cab, I man I can't take responsibility for her all the time...haha...

Pan Koti ma zaburzenia pamięci jednak, bo ogólnie to zawsze jest w drugą strone, no ale niech mu będzie ;) Kocham Kotiego normalnie, he is the best :)


Piątek:

Obudziłam się wczesnie (coś nie mogę spać długo obojętnie o której idę spać). Pierw miałą być konfa z autami około 13tej którą miałam tłumaczyć, ale Schlieri stwierdził że mu się niechcę spotykać z dziennikarzami i dlatego jej nie było, czego ja jemu dziekowałam, bo chętnie byłam wolna :)

Pierwszy konkurs, padał śnieg i trochę wiało, no ale spoko, kibicó bardzo dużo i Adama skoki były dobre. Ale most proud byłam z Rafałka i Krzyśka :) Schlieri był na maksa wkurzony że był tylko drugi. Na konfie był Schlieri, Wuff i Martin, że wszystko musiałam tłumaczyć, ale poszło spoko. 3S trochę bzdur gadał pomiędzy, ale śmiesznie było. Ogólnie chciał żebym w trakcie konfy jego polskiego uczyła...haha...

Poszliśmy znów do MO, ja jednak cały wieczór piłam Bailey’s z mlekiem, tz. Prawie bez alkoholowo, Pointex przyszedł z Hafesem, pogadałam trochę z Zupanem który wogołe mi jak zawsze dał bilety FIS-Family, które dałam Asi boi nie miała wejściówek :) Zupan jest bardzo miły :) No ale byłam really zmeczona i poszłam dosyć wczesśniej do domu, jednak wiekszą część wieczoru spędziłam z Anką Herbą :) Mazoch był wogóle ze swoją żonką.

Kolejnna część jutro.

Buziak,
To Tylko Vicky
Chcesz sie ze mna skontaktowac? tylkovicky@hotmail.com

34 comments:

Anonymous said...

lol. i ja z tą poranną herbatką buhahaha. uratowała mi wtedy życie :P
Asia P.

Anonymous said...

Och,panna Asia nie miała wejściówek?Akredytacji nie przyznali?ojejku .

Anonymous said...

Zakopane udane niesamowicie :D no i jeszcze Polska nasza się tak spisała, że aż miło było :D suuuper konkurs i jeszcze lepsza zabawa w trakcie :D

Pozdrowienia dla wszystkich kibiców i prowadzacych :D

Tylko Vicky po Polsku said...

no herbatka rano byla rewelka :D Ale czapeczka tez :)P

Anonymous said...

buahahhahhhhhhhhhhhahahhahhahahahahhahahahahahhahhahha.

:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P

pocalujmniewdupe.pl

Anonymous said...

Tak, reporterzy i inni tacy. Mój ojciec jest reporterem - wszak wojennym, ale wiem z autopsji, że też potrafi być wnerwiający. Tacy są dziennikarze :D Ty mówisz tak, a oni swoje :D

Anonymous said...

ciekawie. . . :);)

Już po 1 części widać , że wyjazd jak co roku do Zakopca udany. xD

A teraz jeszcze pytanie do ludu:
Nie wiecie może, czy żeby wejść tam bliżej na skocznię, to wystarczy mieć legitymację dziennikarską ?

pozdr. for all :)

pe.es Fajne czapeczki, chociaż z Autów to najlepszą ma Morgi,... taką włochatą. xD

Anonymous said...

Trzecia fota od góry świetna xD

Anonymous said...

Vicky, wyslij mi foty, a nie dawaj na bloga! Ja nic nie pamietam z tamtego wieczoru...

Anonymous said...

Hehe no patrzcie Schlieri chce sie uczyc polskiego co za poliglota :P Nauczylas go paru słow Vicky?

Emilia said...

Gratuluję udanej zabawy. :)

Anonymous said...

Nie no Schlieri zaskakuje. xD
Na LGP już będzie pewnie perfekt umiał polski. xD

Anonymous said...

Z jakiegoś bloga wiem, że już uczynił próby nauki polskiego. To podobno jego wypociny:"prosche jendo pivo, zabische, kurffe much!"
:D:D swojski chłopak:p

Anonymous said...

hej Vicky,
widzę że super się bawiłaś w Zako:) zresztą chyba jak zawsze:D A czego uczyłaś Gregora po polsku? Dobrze mu szło?:P
Pozdrawiam
Natalia

Anonymous said...

ciagac pałe

Anonymous said...

trzeba najpierw umieć polski żeby kogoś uczyć... więc może lepiej się za to nie zabieraj...

Anonymous said...

jak jest walic gruche po niemiecku?
ciekawy21

Karlajn said...

Greg i polski ? :D
no nieźle :P
jak go tam czegoś nauczysz to daj znać xd
Może za rok albo na LGP już nie będzie musiał Ciebie wykorzystywać i sam ładnie odpowie po polsku ;))

3S to chodzi o Gregora:D?
Jak można wiedzieć to co ten skrót "3S" oznacza;p ?:>

i jeszcze jedno.
Kiedy wyniki tego konkursu co kiedyś ogłaszałaś ^^?
pisałaś że dasz po Libercu, ale nie dałaś ^^

Pozdrawiam ;]

Anonymous said...

hahah fotka z fajnymi koleżankami z łazienki, normalnie nie mogę , akcja wykręcona:D haha:D.
Mazda był nie tylko z żoną ale i sporą częścią rodziny:D

Anonymous said...

Nie wiem czemu, ale jakaś część mnie każe mi tu zaglądać, a ta druga pyta "po co?"... z jednej strony uważam, że masz ogromną charyzmę, ponieważ potrafisz skupić na sobie uwagę wielu ludzi i chyba zdobyć ich zaufanie, ale sposób w jaki to robisz zmusza do myślenia...;) nie wiem z czego to wynika, ale wydaje mi się, że Ty na siłę próbujesz być "fajna" i udowodnić nam zwykłym dziewczynom, że mamy Ci czego zazdrościć... To taka mała dygresja, która nasunęła mi się po długim śledzeniu Twojego bloga. Przepraszam jeśli któraś z moich uwag Cie uraziła, być może są one w rzeczywistości nietrafne, ponieważ nie znam Cie osobiście, możliwe, że zyskujesz dużo przy bliższym poznaniu,niestety tego nie wiem. Pozdrawiam

Anonymous said...

jebnij se dziewczynko baranka, bo nic już z takiego czegoś jak ty nie da się zrobić. i zajrzyj czasem do słownika tłuścoszku.

Anonymous said...

'wydaje mi się, że Ty na siłę próbujesz być "fajna" i udowodnić nam zwykłym dziewczynom, że mamy Ci czego zazdrościć'
Amelia ty se chyba jaja robisz!
zwykłą dziewczyną to może jesteś ty bo to można wywnioskować po twojej wypowiedzi! kim niby jest Vicky, skoro inne dziewczyny są twoim zdaniem 'zwykłe'...
przestańcie już temu słoniowi lizać rowa bo to na serio robi się niesmaczne, bardziej niż wypowiedzi antyfanów...

pozdro.

Dagna

Anonymous said...

ja pierdole to juz jest żałosne weźcie sie od niej odwalcie i tyle ;/
usiądźcie do ksiazek, zacznijcie sie uczyć jezyków i tyle proste? czy zbyt trudne dla Was? potem jeździce na skoki poznajcie skoczków, oczywiscie bedac normalne bo połowa z Was to pewnie leży pod COSem 24/h i leci na lekach uspakajajacych gdyby jakis miał zaraz wylecieć. Takie to trudne? jak Wam tak żal d**pe ściska to trudno ;/ i postawcie się w sytuacji Vicky która mieszka za granicą bo jak czytam te Wasze komenty od kilku notek juzto mi sie słabo robi! znalazły sie jezykoznawczynie

P.S. Vicky wybacz że tak zjechałam :)

S.

Anonymous said...

lizac sloniowi rowa hahahahahahaha

Anonymous said...

a co lepiej byś sie czół/a jak by Tobie lizali?? jak Wam nie pasuje blog to go nie odwiedzjcie ... co do porady o książkach i nauce ... popiearam, bo zasób słów niektórych ogranisza sie do epitetów rodem z poprawczaka.....

Anonymous said...

AHHHH VICKY WYBACZ ZE TAK ZJECHAŁAM! jaka kurwa żenada to szkoda gadać!:/ sama się ucz języków pustaku jeden! i nie oceniaj mnie względem samej siebie!

i tam do jednego Anonymusa, który uważa że mam ubogi zasób słownictwa - popracuj troche nad ortografią bo pisze sie CZUŁ a nie CZÓŁ


Dagna.

Anonymous said...

raz jeszcze pisze... nie pasuje to nie odwiedzaj tego bloga .... ja nie wiem dziwczyno jaki Ty masz problem ale musi być spory skoro czepiasz sie byle czego do tego z takim słownictwem ze ręce po kolana opadją

skoro piszesz "szkoda gadać" to może od słów do czynów co??!!.....

Anonymous said...

Czemu wy ludzie nie widzicie jaka ta laska jest pusta??

Anonymous said...

a co może mi zabronisz wchodzić na tego bloga?
jak ci ręce opadają po kolana to chyba też nie jest z tobą najlepiej... może też mam problem jakiś!
moje słownictwo jest ZAJEBISTE! nie wiem czy zrozumiałaś więc jeszcze raz ZA-JE-BIS-TE! dotarło? zapewne nie, może ci ktoś wytłumaczy znaczenie tego słowa, bo rzeczywiście używanie niecenzuralnych słów jest rzadkością w dzisiejszych czasach...

pozdro!

Dagna.

Anonymous said...

do lachy!!!!!! do laaaaachy!!!!!!!

Anonymous said...

LUDZIE DAJCIE JUŻ SPOKÓJ!!! TEN KTO JĄ ZNA I TEN KTO NIE ZNA, NIE WYPOWIADAJCIE SIĘ NAJLEPIEJ!NAPRAWDĘ PO NIEJ WIDAĆ JAKA JEST,A WIĘKSZOŚĆ Z WAS JĄ BRONI,BO CHCECIE SIĘ PODLIZAĆ,A TO NAPRAWDĘ NIE NA TYM RZECZ POLEGA.MYŚLICIE,ŻE JAK ZOBACZY,ŻE KTOŚ JĄ POPIERA TO ZAŁATWI WAM AKRE ALBO NOC ZE SKOCZKIEM?CHYBA ŚMIESZNI JESTEŚCIE ;/.

Anonymous said...

popieram!

Dagna.

Anonymous said...

no gdzie ciag dalszy?juz mam lape w gaciach.

Sz.p 22

Anonymous said...

Zauważyłam, że wszystkie wasze komentarze to jeden wielki stek wulgaryzmów... Jak tak można bezcześcić naszą piękną mowę ojczystą? Nie mówiąc już, o tym że połowa z Was to jakieś rozhisteryzowane analfabetki, które jak już się dorwą do komputera to muszą się rozładować na całego, obgadując ludzi w pokręconych komentarzach:) Jeśli już piszecie komentarz to z sensem dziewczynki, z sensem!!!