Friday, April 27, 2007

Innsbruck party all night long

No dosc duzo ostatnie dni sie dzialo. Wtorek Hofgarten, nasze ukochane Hofgarten. Wchodzimy tu ktos sie drze Vicky! Odwracam sie, a tam siedza Fetti, Kike, Balthas, Rado, Nico i jeszcze pare osob. Pomachalam im i poszlismy dalej. Jak wracamy to pierw spotykamy Kike z Klolezanka, tz jego dziewczyna do ktorej za chiny niechcial sie mi w Planicy przyznac ze ma, taki widac troche zestresowany, bo ze mna nieiadomo moze cos palne..haha..Ale przywital sie i poszli dalej, potem Balthas podchodzi, oczywiscie do mnie odrazu z normalnym tekstem skokowym o Klingenthalu, i ze wogole ze Morgi tu jest. Oczywisce jego sciema mu niewyszla, bo wiedzialm ze go tam nie bylo, to Balthas nastepne ze Fetti tam siedzi, a ja ze no i co? A on, no co musisz tam do niego isc sie przywitac i glupi usmieszek...

Poszlam z Emi dalej ale oczywisce nie do skakalcow bo zobaczylam przy stoliku obok Stavrosa i paru innych, i poszlam do niego. Dopiero potem Rado mnie zawolal ze gdzie ja tam siedze zebym przyszla. Anna-Lena miala urodziny o polnocy. Wiem ze ja i Emi zaczelismy na caly Hofgarten jej spiewac Happy Birthday, na szczescie jeszcze ktos sie do nas dolaczyl...haha...

Musze powiedziec ze duzo nie pamietam z wieczoru. Z Fettem sie duzo klucilam, ogolnie nasze wszystkie rozmowy, oprocz taka jedna (z tej co jestem ze mnie dumna Aska ;P) konczyly sie klutniami..haha... Fet byl wkurwiony ze wszystko co on mowi dociera jakims sposobem do mnie, no ale sorry jak koles razem z Flo wymysla ze ja bylam razem z nimi w lozku i opowiada to dla calego teamu, to to moim zdaniem nie jest dziwne ze to do mnie dojdzie... Ale nie tylko o to poszlo ogolnie o duzo rzeczy ze on jest papla i opowiada rzeczy ludzia ktorych ledwo zna. No ale egal.

Meski kibel byl odwiedzany duzo razy...kolejka do damskiego bylo nie do zycia, to oczywiscie sie idzie do meskiego tam tez kolejka, ale sie troche pomruga oczami i mowi PLEEEASE i ze ja musze, i wtedy e jest pierwsza w kolejce w kiblu meskim..hihi... Pamietam wogole inna kibleze meska..haha.. PLANICA Miss Skijumping..hahaha..to bylo smieszne :P

Duzo czasu bardzo spedzilam z Rado (najlepszy kolega Feta), bardzo dobrze sie nam gada, o wszystkim, super spoko koles :) Jednak jechal po Bastianie, widac ze u niego nie jest Basti za popular..haha..

Jakos po 3-ej poszlam do domu, ale se tak stopy obtarlam ze wzielam taxi =/
Emi
poszla z jednym skoczkiem do Bögen, potem odprowadil ja do domu, ona go zostawila na dole, a okolo 5 minut pozniej ktos dzwoni do jej drzwi. Emi w szoku, i wogole kto to, patrzy tu jakis facet, no ale widze ze Richarda (jej wspollokatora) buty staja ze otwiera drzwi, bo mysli jak cos to niech Richard ja ratuje..haha... A ten koles mowi ze jest wlascicielem domu, i ze tam na dole stoi jakis mlodzieniec pod drzwiami i mowi ze on chce do Emi..hahaha.. ja normalnie beczalam ze smiechu jak Emi mi to opowiadala...hahahaha... A Emi do tego wlasciciela „Ale ja mu mowilam zeby on poszedl, czy moze pan mu powiedziec ze pan mnie niezatal czy nieznalazl, lub ze pan dzwonil ale ze nik nie otwiera i ze ja chyba spie, i ja bardzo ardzo bardzo przepraszam za klopoty”..hahaha.. dodac ze godzina byla po 5-tej rano...haha...

Nastepnego dnia
poszlismy do Jimmy’s. Tez bylo smiesznie, Flo i Basti odstawiali jakies glupie akcje, ale my sie zadawalismy z mlodymi kolesiami ze Stams...haha... oczywiscie na poczatku niewiedzielismy ze sa z tamtad, potem wyszlo dopiero ze jeden z nich, rok byl w pokoju z Arthurem, i ze wogole wszyscy znaja Nico, Schlieriego, Mario i reszte...haha.. Ja mialam wogole nie pic nic wiecej niz moje 2 martini, no ale chopaczki we mnie szampana zmuszali, bo 2 mieli urodziny i ze bylam nie mila jezeli z nimi na zdrowie nie pilam.
W koncu musieli jechac do domu, i ja z Emi poszlismy na chwilke do Blue Chipa, wychodzimy a tu Flo wrocil. Juz ocywiscie z paroma promilami w krwi, zobaczyl mnie i macha, ja mu odmachalam, a on zaraz przyszedl do nas. Smieszny byl, chociaz Emi sie na niego wkurwiala, bo byl troche niemily dla niej, tz to byl taki typowy Flo. Do mnie tez zaczol swoje normalne gadki, Klingenthal np. Potem zaczol mi gadac o meczu...ja normalnie..ehh..stop it, Emi wkoncu stwierdzila ze moze ona se pojdzie i zostawi nas samych, bo jej wyglada ze wlasnie tego chcemy, Flo odrazu, tak CZESC! A ja ze absolutnie nie, niech ona se jaj nie robi.

No egal, za to powiem wam cos, pametajcie gdzie sie tego pierw dowiedzielismy, Flo ponownie zakonczyl kariere i teraz bedzie trenerem miejscowym w Tirol. To nie jest oficjalne, dlatego niemogliscie przeczyac tego na Skijumping jeszcze =)

A wczoraj bylismy w Irishu, Couch Clubie i Hofgarten. Hjuston z lampka czerwonego wina w rece to byl dla mnie szok, powiedzial mi jednak ze trzeba probowac nowych rzeczy...haha... on jest taki smieszny :P

Dobra lece!
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Chcesz sie ze mna skontaktowac? tylkovicky@hotmail.com

1 comment:

aska said...

KIBLEZA - Planica Miss Skijumping RLZ! o ile myslimy o tej samej :P :P