Tuesday, February 10, 2009

MŚJ 2009 i Zakopane CoC

Siedze włąśnie a lotnisku w Katowicach. Rano wyjechałam z Zakopanego. Jak wróce do Szwecji to opisze wam i MŚJ w Strbskim Plesie oraz Puchar Kontynentalny w Zakopanem. Było naprade super co chyba wszyscy co byli na miejscu mogą potwierdzić. Dużo fajnych nowych osób poznałam i zajebiście się bawiliśmy :)

Zwariowane wyjazdy normalnie.

Fotek parę już macie TUTAJ


Buziak,
To Tylko Vicky
Chcesz sie ze mna skontaktowac? tylkovicky@hotmail.com

37 comments:

Anonymous said...

bardzo sie ciesze ze swietnie sie bawiłaś i czekam z niecierpliwoscia na relacje. Mam pytanie bedziesz w Obersdorfie??

Anonymous said...

czekam z niecierpliwością na relacje :)
pewnie pojedziesz na MŚ do Liberca, a nie do Wisły na PK.. hehe..

Tylko Vicky po Polsku said...

ehehe... nie bede w Oberstdorfie bo jestem w Szwecji przez ferie, i na Ms tez nie jade ale za to chyba podjade po drodze do Wisly bo bede akurat w Szczecinie :)

Anonymous said...

Vicky jasne ze podjedziesz do Wisly ;-) ja sie postaram tam byc!!! :*

Anonymous said...

ooo.... fajnie, że może wpadniesz:P pozdrawiam

Anonymous said...

szczerze to mnie zaskoczylas tym ze cie nie bedzie na mistrzostwach swiata . taka wielka impreza. udanych ferii pozdrawiam:)

Anonymous said...

ojej taka wielka impreza bez takiej WIELKIEJ (w doslownym tego slowa znaczeniu) "gwiazdy"?

Unknown said...

Ta idiotka to jest Vicky
Co wpierdala narkotyki!
Ma nie równo pod sufitem
I opycha się 3bitem
Pączków zjada całe tony
Ma poliki jak balony
Ona pije siki
Bo ma na imię Vicki
Pojebana ona jest
Robi se ciążowy test
Opisuje swe imprezy
Chociaż tak nikt w to nie wierzy
I skoczkami też się chwali
Chyba ją na łeb już wali
Fiki miki fiki miki
Nie lubimy spaśnej Vicky!
Usta sobie powiększyła
I tym właśnie się zbłaźniła
Schudnąć jej by się przydało
Skoczkom by się podobało
Vicky ma naryte w bani
Biega sobie pod skoczniami
Wszystkich wokół oszukuje
Że ze skoczkami się kumpluje
Myśli że ją Gregor lubi
No i to ją kiedyś zgubi
Mario jest jej przyjacielem
Ona jest dla niego zerem!
Lubi zjeść Se czekolade
I powiększyć swoją wagę
W drzwi z problemem się już mieści
To są właśnie jej boleści
Wygląda jak półtora słonia
A jej zęby jak u konia
Wygląda jak dorodna słonica
Wychowała ją ulica.
Myśli że wszyscy za nią szaleją
A tak naprawdę się tylko z niej śmieją
Będzie to menela żona
Aż do końca swego zgona
Występuje w ciężkiej wadze
Pokazują ją w „Uwadze’’
Vicky obiad je z koryta
Bo nie była tydzień myta
Zjada więcej niż 3 tony
I zarywa wciąż wagony
Zakopane jej nie lubi
Zawsze tutaj zęby gubi
Bardzo lubi jeść słodycze
Zawsze wtedy z Vicky kwiczę
Brzydka jest jak kupa gnoju
Czekoladę chowa w słoju
Najgrubsza ona jest na świecie
Grubszej nigdzie nie znajdziecie
Zimą chodzi se w sandałach
No i kocha się w pedałach
Gregor zawsze się z niej śmieje
Bo kochają się w niej geje!
Na swym blogu pisze bzdury
Mam ochotę dać jej z rury
Bloga jej znienawidziłam
Kiedy Vicky zobaczyłam!
W szkole sobie nie poradzi
Bo profesor jej przysadzi
Jada więcej niż atleta
Nie wygląda jak kobieta
Wygląda jak my dwie
Nie dziwie się
Bo dużo je
Gdyby trochę postowała
Nieco tłuszczu by spalała
Spasła sie jak trzy świniaki
I wygląda jak wieśniaki
Bo my Vicky nie lubimy
I ją dziś upokorzymy
Co nie dotknie to zepsuje
Lekarz dietę proponuje
Nienażrta ciągle jest
robi sobie IQ test
Ciągle wychodzi poniżej zera
I to mnie właśnie w niej rozpierdziela
Niech baleron wie co myślę
Zaraz jej to wszystko wyśle
Victorie z daleka wszyscy juz widzą
I na jej widok wszyscy się brzydzą
Szuka jedzenia w śmietnikach
Potem wpierdala w swych pokoikach
Wygląda jak dwa schabowe
Wole od niej krowe
Vicky ryj ma niedorobiony
Ma wyraz twarzy upośledzony
Lustro Victori by się przydało
Ale ma kasy ona za mało
Dupe ma jak trzy talerze
Taka gruba? ja nie wierze!
Zamiast mózgu ma trociny
A na nogach same trzciny
Głupia jest jak stary but
Wszyscy wiedzą no i Gut

Gdy to przeczyta będzie się żalić
Trzeba Vicky z bloga wywalić
Powiększyła sobie usta
I wygląda jak kapusta Swymi ustami strasznie się chwali
Chociaż i tak każdego to wali

Anonymous said...

relacja będzie bardzo mile widziana :)

Anonymous said...

ps. co do tych panów na zdjęciu, chyba na brak zainteresowania narzekać nie mogą :)

Anonymous said...

Uh... Monika przeczytałam twój żenujący wierszyk.

Czytałam,czytałam
I końca nie widziałam.
Twoje błędy stylistyczne
Są katastroficzne.
A zasad ortografii
Głupiutka Monia nie potrafi.
Termin INTERPUNKCJA
To żadna dla ciebie funkcja.

Brak kultury, wychowania, i przyzwoitego zachowania!!!

Anonymous said...

no czekamy, czekamy na relacje :)

Pozdrawiam

Anonymous said...

Ja mam w dupie to co myślisz
Może nocą mi się przyśnisz
To celowy zabieg mój
Kropek nie ma no i chuj!
Rymów więcej znam od ciebie
To co myślisz to mnie jebie
Odezwał się wielki poeta uczony
I na tym blogu będzie wykpiony
Chce dorównać on Monice
No i broni tą słonice
Myśli że ładnie rymuje
Ale nic tam nie pasuje
Vicky niech się sama broni
By dorównać mądrej Moni
U niej we łbie pustka siedzi
Może Gumiś ją odwiedzi?
Adwokata Se znalazła
I na skocznie zaś polazła
Gumiś myśli że wymiata
Jego móżdżek jak sałata
I jest gruby tak jak Vicky
Pewnie razem piją siki
Może jeszcze jakieś wąty?
Weź Se rysuj prostokąty!
Klocki sobie poukładaj
W mózgu sobie poprzekładaj
Kolorowe masz komórki
Nie dał ci ktoś kiedyś z rurki?
Jeszcze coś do powiedzenia?
Pisz na blogu zażalenia
Zawsze chętnie ci odpiszę
Kilka „ciepłych” słów napiszę!

Anonymous said...

Drogi Anonymous'ie, weź się do jakiegoś kółka poetyckiego w szkole zapisz a nie śmiecisz tutaj ;]

Anonymous said...

drogi "anonumousie"
a na cóż autorka tego bloga ma sie bronić albo przed kim ... jak widać zachowaniem jest o wiele poziomów wyżej niż ty bo na take dyrdymały nie odpsuje bo i po cóż ... szkoda marnować swojego cennego czasu ... a "Holy" dobrze napisała ... zapisz się do jakiegoś koło np gospodyń wiejskich i tam zacznij leczenie swojej niezpożytkowanej energii bo sie marnujesz z takim "talentem" heheheheh :P

Pozdrawiam

Anonymous said...

Do Holy i Lira: po pierwsze to jakby ci to powiedzić ta jakże GRUBA autorka tego bloga odpisuje na takie rzeczy wystarcze żebyć przeczytała kilka ostnich notek. Wiem, że możesz mieć problemy po ty pewnie czytać nie umiesz zbyt dobrze, jeśli to ominęłaś. A co do mojego pisania to jeśli zazrościsz to powiedz. Taka cwana jesteś to wymyśl coś takiego! Nie potrafisz? Jaka szkoda. Dwie linijki to nawet dziecko w przedszkolu umie napisac. Poprostu żal mi was. A po to są komentarze żeby w nich pisać co się myśli o wutorce bloga. I chyba nie wiecie co to jest krytyka. Jeśli mogę komentować, to to będę robic, i będę mówić nawet najgorszą prawsdę!

Anonymous said...

Zuza tak trzymaj! :D

Anonymous said...

Ale pisanie komentarzy a pisanie durnych wierszyków to nie jest to samo Skarbie ;]
Zresztą, nikt Ci nie zabrania krytyki, ale jak Ci sie tu nie podoba to na 'chuja' tu włazisz, bo tego nie rozumiem ;]

Anonymous said...

droga "Zuzo"
Jak chcesz kogoś krytykować to trzeba zacząc od siebie samego :D a tu widzę bida z nędzą :)
Tyle złości w Tobie jest że aż szkoda pisać naprawd zastanów się dziewczynko nad sobą bo złość piękności szkodzi :D

Pozdrawiam

Anonymous said...

O moją urodę to ty się nie martw. Brzydsza od Vicky nigdy nie będę. A wierszyki? Zabronisz mi pisac? Chyba raczej nie. Daruj sobie. I z łaski swojej nie pisz do mnie skarbie, bo mi się na wymioty zbiera. A krytyka i dystans do samej sibie. Mam go bardzo dużo, i nie wiem jak mogłaś coś takiego zauważyć, po wierszach, poprostu jesteś żałosna. Gniew! Ależ skąd. Ja zła a agresywna haha a to dobre naprawde aż mnie rozbawiłaś.

Anonymous said...

Do Holy!
A ty po chuja tu włazisz? Żeby pisac inny co moga a czego nie moga? Znalazl sie nastepny adwokat Vicky! Zol mi was! Chcesz komentowac to komentuj a nie wtyka sie tam gdzie nie powinna! Jezeli ktos pisze cos o Vicky to chyba jej sprawa a nie wszyscy nagle sie wtykaja. Nikt cie o zdanie nie prosil wiec sie dziewcze nie udzielaj. a jak zazdroscisz kotku to tez cos takiego napisz :p

Anonymous said...

droga "Zuzo"
Ależ ja o Twoja urodę absolutnie się nie martwię, jaka że bym mogła... :D tylko nie wiem czy Ty się chwalisz czy żalisz w tch wierszykach bo nie wiem czy mam sie śmiać czy płakać...
Nikt Ci niczego nie zabrania dziewczynko więc nie stawiaj sie tak murem bo jeszcze sobie krzywdę zrobisz z tego usztywnienia.
Zuza pisz sobie co chcesz i gdzie chcesz tylko niech to nikoko nie obraża bo nie sądzę żeby autorka tego bloga Ci cos zrobiła i czymś Cie uraziła a jak masz jakieś uwagi to bardzo dobrze bo znaczy że Ci pod kopułką coś pracuje tylko niech to będzie coś konstruktywnego naprawdę... bo czepianie się czyjegoś wyglądy jest poniżej ludzkiej krytyki i godności... a myśle że tego Ci nie brak

Pozdrawiam

Anonymous said...

Owszem może i nikt jej o zdanie nie prosił, a każdy ma prawo do krytyki, ale takie wierszyki oceniające czyjś wygląd i to w taki sposób chyba są jednak trochę nie na miejscu, mimo tego, ze każdy moze napisać co chce, to chyba troche trzeba zachować przyzwoitości i powstrzymać się od tego typu komentarzy a ocenianie wyglądu zacząć od siebie..

Anonymous said...

I tu właśnie dochodzimy do sedna problemu.
Wiersz, ktory jako pierwszy opublikowała Autorka tego bloga obrażał innych, cokolwiek by nie pisały przyjaciólki Panny Vicktorii, jest to fakt niezaprzeczalny. A w takim razie Autorka powinna być przygotowana na to, że osoby, które zostały w ten sposób ocenione, przez Nią lub kogoś z Jej najbliższego otoczenia, same podejmą się krytyki. Myślę, że nie jest tak trudno to zrozumieć.
Natomiast fakt, że osoba, która mianuje się "redaktorem" i jest "przedstawicielem PZN", nie powinna sobie pozwalać, na tego typu publikacje, ale jaki związek tacy pracownicy...

Anonymous said...

Drogi "Anonymousie"
Tylko zanim dojdziemy do sedna sprawy ... "odpowiedzm sobie na jedno podstawowe pytanie" związane z opublikowaniem tych wierszyków.... dlaczego Autorka tego bloga napisała te wierszyki???... z tego co pamiętam to zaczeło sie od tego że najpierw ona dostała takie wierszyki od innych...
tyle ze autorka tego bloga zrobiła to raz i więcej tematu nie przeciągała, a jak Wy poczuliście się urażeni to wielka afera się zrobiła bo jak panna Vicky mogła cos takiego napisać ... jest jedno mądre przysłowie "uderz w stół a nożyce się odezwą"...
Po co dalej ciągnąć temat ... nie rozumiem??!! Wy jej ona Wam i super, każdy dał sobie po razie ... czy nie tak?? "a jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie"

Pozdrawiam

Anonymous said...

Myślę, że większość wchodzących osób nie ma pojęcia o tym, co do Vicktorii piszą niektórzy odwiedzający. Natomiast "osoba publiczna", na jaką po części kreuje się Autorka powinna być przygotowana na krytykę, nie zawsze kostruktywną. Trzeba się nauczyć z tym radzić, a sposobem na odreagowanie nie powinno być rzucanie błotem we wszystkie strony.
Mnie też wydaje się, że ciągnięcie tematu nie ma sensu, ale wrażenie, pozostaje.

Anonymous said...

Może znaczenie określania "osoba publiczna" dla różnych osób znaczy różne rzeczy więc stąd różnica naszych poglądów :D w sumie to i dobrze bo penie nudno byłoby gdyby wszyscy myśleli tak samo :D jedyne co mnie razi to te obaźliwe uwagi tyczące się wyglądu ... no ale każdy ma inny poziom tolerancji na takie epitety :D
Dobrze że autorka bloga zakończyła sprawę odpisywania na takie uszczypliwości i dobrze że częć z "anonymousów" przybrało tą samą postawę :D szkoda że nie wszyscy ale jak pisałam wcześniej ... pewnie byłoby nudo :P ... tylko na litośc niech to nie będzie obraźliwe bo nie sądze aby ludzie którzy nic nikomu złego nie zrobili zasługiwanli na cos takiego.

Pozdrawiam

Anonymous said...

Jak tam tak bardzo zalezy na 'popularności' to sobie tu piszcie co wam się żywnie podoba... Widocznie takie macie potrzeby...i tak tych wierszyków nikt nie czyta bo to powtórka z rozrywki i sie już nimi zygac chce po prostu ;] Po raz kolejny odsyłam do kólka poetyckiego, takie talenty się marnują ;]

Anonymous said...

oh Holy jaka ty święta. ha ha
a ja ciebie odsyłam do jakiegoś przedszkola albo podstawówki, dobrze bedziesz dzieci uczyć, co walno a czego nie...ale wybacz, większość tutaj wypowiadających się ma więcej niż 10 lat...nie musisz nikogo wychowywać.

wchhodze to raz na ruski rok i widze, ze zawsze znajda sie podliz dupy i te ktore wymyslaja i obrazaja Vicky ... no i zastanowmy sie co jest gorsze? słiit komentarzyki, ojej Vikcy bedziesz tu czy tam czy cos tam ble ble ble albo wierszyki z ktorych mozna sie posmiac? ...

Anonymous said...

Owszem można się pośmiać, z wierszyków, tylko nie wiem czy Ty byś miał/ miała do śmiechu gdyby ktoś o Tobie coś takiego napisał...cieszę się tylko, ze Vicky nie odpowiada na te wasze komentarze z wierszykami...Każdy ma o niej inne zdanie, ale przecież nie trzeba od razu pisać o niej takich rzeczy, bo tak naprawde nikt z nas nie wie jaka ona jest, bo wiekszość osob wchodzących na tego bloga nie zna Vicky osobiscie i nie wiem czy powinno sie ja oceniac nie znajac jej...

Anonymous said...
This comment has been removed by the author.
Anonymous said...

Kochanie, wyobraź sobie że moglabym Cię nauczyc trochę szacunku do innych którego ani troche nie posiadasz ;] Ja nie mam zamiaru nikogo wychowywac, ja tylko stwierdzam że prawdziwe literackie talenty się marnują. Wychowywac to ja bym dopiero mogła zacząc ale nie mam zamiaru tracic czasu na bezsensowną dyskusje z Tobą, i na zaśmiecanie bloga Vicktori a wiec do widzenia ;]

Anonymous said...

jak nie chcesz zasmiecac to nie pisz bez sensu ok?! Wychowywac tez nie chcesz a jednak to robisz. Wierszyki tez ci sie juz niby znudzily a wciaz je czytasz. Mowisz innym ze nie maja pisac o Vicky bo nie wiedza jaka ona jest a sama twierdzisz ze nie jest zla a i tak pewnie jej nie znasz. Proponuje zastanowic sie nad soba bo to co tu piszesz nie trzyma sie kupy! A i nie bierzesz pod uwage tego ze moze jednak ktos cos o niej wie a tak sie akurat sklada ze ja o niej slyszalam to i owo wiec nie sap mi tu Holy :D

Aśka said...

Viky, ty w Szczecinie... to blisko Gdyni, gdze Tadzik mieszka co?
hhihi*

Jeju nie macie dzieciaki nic więcej do roboty
??
To jest "silly" i
bez sensowne dno, zajmijcie się czymś innym niż popisywaniem sie tutaj, bo nikt tego nie doceni.

Pozdro for all, mimo wszystko:)
~*^_^*~

Anonymous said...

Moni, nie doceniłam cię !!
Ten drugi wierszyk jest już o wiele lepiej napisany gramatycznie niż potrzedni xD

Nie no żal
Zastanawiam się dlaczego akurat ten blog ci aż tak podpasował?
Przecież musiałaś się jakoś o nim dowiedzieć? Fanka skoków? Wielbicielka autów, Gregora? Zazdrościsz Vicky, że ma fajne życie, którego ty nie możesz mieć?
Pamiętaj o tym, że ona sobie na to ciężko zapracowała i najprawdopodobniej zasłóżyła na takie kolorowe życie, które ma.
Ale OK... to co robisz jest twoją sprawą. Nikt ci nieczego nie zabrania.
... to twój niekulturalny świat, twoje zakompleksione kredki i twoja brudna kartka, i rusuj, a raczej pisz sobie co chcesz; najlepiej ołówkiem, żebyś później, jak już wydoroślejesz, mogła wymazać część swojego niegodnego zachowania.

Unknown said...

hmm czy taka wielka fanka skokow jestem? moze bardziej skokow niz Gregora :p zycia nie zazdroszcze. Wiesz bardziej mnie interesuje speedway. Ty pewnie nie wiesz co to jest haha :D I uwierz ze mimo wszystko mozna miec fajne zycie wsrod zuzlowcow :) Ale co ty o tym wiesz nie?! No wlasnie. Ja przynajmniej nie koleguje sie z nimi na pokaz i nie opisuje przypadkowych spotkan i nie podniecam sie tymi znajomosciami jak owa wlascicielka "a dzisiaj bylam z nim tam a jadlam to i pilam tamto" z reszta od skoczkow tez sie mozna sporo dowiedziec. Wiesz co szkoda mojego cennego czasu na pogaduchy z toba! Moglabym juz opisac co to ja i z kim robilam nie?! Ale mimo wszystko dzieki ze mnie docenilas :p a zycie bede kolorowac po swojemu pozwolisz bedzie takie jak ja sobie zachce
Nara! :D

Anonymous said...

wiecie w czym jest jawiekszy problem? w tym ze jezeli Vicky napisze ze byla z kolezanka na piwie to nikt nic nie skomentuje, ale jak napisze ze z jakims skoczniem to odrazu bulwers.

pomyslcie se moze nad tym.