Ale jestem w Polsce, w Szczecinie u mojej cioci i wujka *LoL*. Po drodze z Innbrucka stwerdzilam ze niechce dzis jechac do Szwecji i zmienilam se trase na Szczecin..hihi.. Do Szwecji wracam w poniedzialek wieczorem dopiero, a potem na swieta moze znow tu bede wracac, a jak nie na swieta to po =)
Sorki ze nie ma drugiej czesci Planicy, ale nie skonczylam jej pisac bo mialam ja dokonczyc pisac na promie z Niemiec do Szwecji, ale iz nie jechalam to nie mialam jak, jutro opublikuje =)
Teraz lece na Ringo, mam duzo zaleglosci przez moje niebycie na netcie za duzo ostatnio, iz nie mialam dostepu stalego na "nowym" mieszkaniu. A wogole niewiem czy wam mowilam, chyba nie, ale znow sie przeprowadzilam..hehe... Teraz mieszkam na Innrain (w samym centrum, 50m od Uni), mam 2 pokoje, kuchnie, ubikacje, lazienke i balkon, no i przedpokoj of course =)
Doba lece!
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Życie w Innsbrucku, Skoki Narciarskie z wewnątrz, 24 godziny na dobę ;)Jestem jaka jestem, bez cenzury...
Saturday, March 31, 2007
Friday, March 30, 2007
Planica pierwsza czesc!
No wiem, szok, No mowilam ze bedzie relacja szybko? No i macie. Pierwsza czesc. Czytaliscie relacje z Zako nizej? Bo szybko musialam tez wrzucic zyczenia urodzinowe dla Fryca :)
SRODA:
Katja miala przyleciec do Innsbrucka o 19-tej i dopiero wtedy Jossan, Aline, ja i ona mielismy wyruszyc do Planicy, ale ona neistety sie rozchorowala i wyjechalismy wczesniej. Ok 50 km od Planicy Aga dzwoni, zgubila sie po drodze. Wkoncu jakos wyladowala za nami i jedziemy do granicy dojezdzamy a tu pisze ze zamknieta!!! O kurna, co teraz? Jestesmy ogolnie 5 km od Planicy ale nie ma jak sie przedostac z Austrii do Slowenii. Wiec muielisy jechac przez Wlochy..haha... No w koncu dojechalismy, Age zatrzymali na granicy, bo je paszport wyglada troche jak by byl podrobiony...haha...
Laski (Alanis, Kasia, Aska, Marta) juz na nas czekali. Szybko sie przebralismy i na troche poszlismy do Papa Joe. Agi „hotel” wogole byl zamkniety ze spala ze mna. Mieszkalismy z Kasia, Alanis, nastepnego dnia mialy jeszcze dojehac Dunia i Ola, no i ja Jossan i Aline. Okazalo sie fajnie ze w tym samym hotelu mieszkaly jeszcze Aska i Marta :) Duzo bylo do obgadania, nie tylko o CoCu w Zako, ale rowniesz o listach, czytaniach, biletach no i „kolegach” skoczkow...haha.. W Papa Joe byli auty, tz tenerzy i doktorek. Przywitalismy sie, ale ogolnie szybko sie zmylismy, tylko Aga zostala..i fajnie bo jak wrucila to do mnie dzwoni zebym jej otworzyla, a ja co? Zamkniete nadole? A ona ze nie drzwi do mieszkania. Ja stwierdzilamz ze dziwne bo ja ostatnia przyszlam i nic nie zamykalam ale ide jej otworzyc a tu otwarte. Aga normalnie w taki smiech bo walila i sie probowala dobijac do zlego mieszkania..haha... a tu 3-cia nad ranem..ahaha... szkoda ze ludzie nic nieotworzyli..hihi..
R: Do you know Doris?
J: Doris who?
R: Doris klitoris
R. Pussy-licking, give a 1-10.
A: It depends who is licking.
R: I’m not playing with you anymore, you’re no fun.
Z Aga rozkmninalismy co bedzie z mlodymi, ja tak bardzo bardzo bym chciala wam pokazac taka zajebista fotke Agi ze Schlierim ale ona mi nie pozwala, ae naprawde ta fotka jest super =D Agus PLEEEAAAASE????!!!! ;P
CZWARTEK:
Piekna pogoda. Oczywiscie trudy ze wstaniem. Potem mniejsze problemy z akredytami bo formularze nie doszly, no ale oczywiscie zawsze sie dokluce do tego co mi sie nalezy =)
Na skoczni oczywiscie piersza osobe ktora widzimy to biegnacy Kofi. Niewiem co mam do niego w Planicy, ale zawsze to samo, on jako pierwsza osoba.
.
Aga wogole fajnie jadla kielbaski..hihi...smaczne byly i ona sie zachwycala :D no nie tylko ona, wiecej osob, mi jednak wystarczylo ogladanie ladnych chlopcow. Gadalam z Vellu a tu idzie Basti za mna. Aska sie do mnie drze "Vicky Vicky", Basti sie oglada i odwraca a ja calkiem wpatrzona w rozmowe z Vellu. Ale to bylo tylko dlatego ze mnie Vellu wczesniej wkurwil i bylam na niego zla, i stwierdzilam ze niech spierdala, no ale potem przyszedl i sie wytlumaczyl i gadalismy, no i niewiem nic nie slyszalam :( Potem bylam zla ze Bastiego nie widzialam i „olalam”. A jeszcze tylko okolo 10 minut przed sie Arthura pytalam czy tu jest. Ahh, kuupa.
Hajek mnie wkurzyl bo chodzil taki nieumiechniety i sie w koncu wkurwilam i jak przechodzil krzyknelam SMILE! On normalnie szok ale zadzialalo..haha.. (Evidence obok). Ta fotka mnie normalnie zabila..haha..
Ale wogole koles tego dnia to byl Jurij Tepes, caly czas sie platal pod nogami, caly czas byl tam gdzie my i mu cyba ze 100 fotek narobilismy tego dnia, i trzeba mu przyznac e bardzo chlopak wyladnial!! =)
Musze dodac jeszcze ze Kofi byl bardzo sweet, tak really really :)
A te gadki ze po konkursie sie wroci na kwatere przepac poszly szybko w gruzy... W presecentrum sie siedzialo i pracowalo za dlugo. Do tego Tadowi lot odwolali ze jego nie bylo na miejscu, co znaczylo extra work dla mnie i Caroli =/
Wieczorem wyjscie. Wchodze do Papa Joe i szok. Basti, Kike, Hafi i MATIJA stoja razem, no nomalnie super...lub nie... Kike i Hafi mnie odrazu zawolali, przywitalam sie i dalej poszlam. Gadalam z Bine a tu przychodzi Hjuston i do mnie z roznymi rzeczami. Ja normalnie w szoku, bo pierw „Gdzie jest Basti?” i takie rozne insynuacje. A oczywisce moje wszystkie wymowki ze nic niebylo i o co mu chodzi nic nie pomagaly, bo on juz wszystko wie. Szkoda ze ja niewiem tylko..hmm.. no dobra. Potem mi opowiedzial o ladnych plotkach ktore pan Fettner i Florian Liegl im poopowiadali *gRRR*. Zabije ich dwoch po prostu, nie to ze ich nie lubie bo sa fun, no ale niech rzeczy niewymyslaja!
Potem ogolnie od wszystkich autow slyszalam rzeczy o mnie i Bastim, a jedyne co bylo czy jest to to ze w Innsbrucku mamy sie spotkac na kawe (Aska zadnych skojarzen ;P). Z Bastim potem gadalam, wyglada na to ze on nic niegadal, on wogole nie jest taki jak reszta tych crazy autow, no ale jak stalismy i gadalismy to of course odrazy „niektorzy” sie gapili. Humor wogole mialam zjebany tego wiezoru, przez pare rzeczy, wczesniej sie zebralismy do domu.
Jutro pod wieczor czesc druga =)
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
SRODA:
Katja miala przyleciec do Innsbrucka o 19-tej i dopiero wtedy Jossan, Aline, ja i ona mielismy wyruszyc do Planicy, ale ona neistety sie rozchorowala i wyjechalismy wczesniej. Ok 50 km od Planicy Aga dzwoni, zgubila sie po drodze. Wkoncu jakos wyladowala za nami i jedziemy do granicy dojezdzamy a tu pisze ze zamknieta!!! O kurna, co teraz? Jestesmy ogolnie 5 km od Planicy ale nie ma jak sie przedostac z Austrii do Slowenii. Wiec muielisy jechac przez Wlochy..haha... No w koncu dojechalismy, Age zatrzymali na granicy, bo je paszport wyglada troche jak by byl podrobiony...haha...
Laski (Alanis, Kasia, Aska, Marta) juz na nas czekali. Szybko sie przebralismy i na troche poszlismy do Papa Joe. Agi „hotel” wogole byl zamkniety ze spala ze mna. Mieszkalismy z Kasia, Alanis, nastepnego dnia mialy jeszcze dojehac Dunia i Ola, no i ja Jossan i Aline. Okazalo sie fajnie ze w tym samym hotelu mieszkaly jeszcze Aska i Marta :) Duzo bylo do obgadania, nie tylko o CoCu w Zako, ale rowniesz o listach, czytaniach, biletach no i „kolegach” skoczkow...haha.. W Papa Joe byli auty, tz tenerzy i doktorek. Przywitalismy sie, ale ogolnie szybko sie zmylismy, tylko Aga zostala..i fajnie bo jak wrucila to do mnie dzwoni zebym jej otworzyla, a ja co? Zamkniete nadole? A ona ze nie drzwi do mieszkania. Ja stwierdzilamz ze dziwne bo ja ostatnia przyszlam i nic nie zamykalam ale ide jej otworzyc a tu otwarte. Aga normalnie w taki smiech bo walila i sie probowala dobijac do zlego mieszkania..haha... a tu 3-cia nad ranem..ahaha... szkoda ze ludzie nic nieotworzyli..hihi..
R: Do you know Doris?
J: Doris who?
R: Doris klitoris
R. Pussy-licking, give a 1-10.
A: It depends who is licking.
R: I’m not playing with you anymore, you’re no fun.
Z Aga rozkmninalismy co bedzie z mlodymi, ja tak bardzo bardzo bym chciala wam pokazac taka zajebista fotke Agi ze Schlierim ale ona mi nie pozwala, ae naprawde ta fotka jest super =D Agus PLEEEAAAASE????!!!! ;P
CZWARTEK:
Piekna pogoda. Oczywiscie trudy ze wstaniem. Potem mniejsze problemy z akredytami bo formularze nie doszly, no ale oczywiscie zawsze sie dokluce do tego co mi sie nalezy =)
Na skoczni oczywiscie piersza osobe ktora widzimy to biegnacy Kofi. Niewiem co mam do niego w Planicy, ale zawsze to samo, on jako pierwsza osoba.
.
Aga wogole fajnie jadla kielbaski..hihi...smaczne byly i ona sie zachwycala :D no nie tylko ona, wiecej osob, mi jednak wystarczylo ogladanie ladnych chlopcow. Gadalam z Vellu a tu idzie Basti za mna. Aska sie do mnie drze "Vicky Vicky", Basti sie oglada i odwraca a ja calkiem wpatrzona w rozmowe z Vellu. Ale to bylo tylko dlatego ze mnie Vellu wczesniej wkurwil i bylam na niego zla, i stwierdzilam ze niech spierdala, no ale potem przyszedl i sie wytlumaczyl i gadalismy, no i niewiem nic nie slyszalam :( Potem bylam zla ze Bastiego nie widzialam i „olalam”. A jeszcze tylko okolo 10 minut przed sie Arthura pytalam czy tu jest. Ahh, kuupa.
Hajek mnie wkurzyl bo chodzil taki nieumiechniety i sie w koncu wkurwilam i jak przechodzil krzyknelam SMILE! On normalnie szok ale zadzialalo..haha.. (Evidence obok). Ta fotka mnie normalnie zabila..haha..
Ale wogole koles tego dnia to byl Jurij Tepes, caly czas sie platal pod nogami, caly czas byl tam gdzie my i mu cyba ze 100 fotek narobilismy tego dnia, i trzeba mu przyznac e bardzo chlopak wyladnial!! =)
Musze dodac jeszcze ze Kofi byl bardzo sweet, tak really really :)
A te gadki ze po konkursie sie wroci na kwatere przepac poszly szybko w gruzy... W presecentrum sie siedzialo i pracowalo za dlugo. Do tego Tadowi lot odwolali ze jego nie bylo na miejscu, co znaczylo extra work dla mnie i Caroli =/
Wieczorem wyjscie. Wchodze do Papa Joe i szok. Basti, Kike, Hafi i MATIJA stoja razem, no nomalnie super...lub nie... Kike i Hafi mnie odrazu zawolali, przywitalam sie i dalej poszlam. Gadalam z Bine a tu przychodzi Hjuston i do mnie z roznymi rzeczami. Ja normalnie w szoku, bo pierw „Gdzie jest Basti?” i takie rozne insynuacje. A oczywisce moje wszystkie wymowki ze nic niebylo i o co mu chodzi nic nie pomagaly, bo on juz wszystko wie. Szkoda ze ja niewiem tylko..hmm.. no dobra. Potem mi opowiedzial o ladnych plotkach ktore pan Fettner i Florian Liegl im poopowiadali *gRRR*. Zabije ich dwoch po prostu, nie to ze ich nie lubie bo sa fun, no ale niech rzeczy niewymyslaja!
Potem ogolnie od wszystkich autow slyszalam rzeczy o mnie i Bastim, a jedyne co bylo czy jest to to ze w Innsbrucku mamy sie spotkac na kawe (Aska zadnych skojarzen ;P). Z Bastim potem gadalam, wyglada na to ze on nic niegadal, on wogole nie jest taki jak reszta tych crazy autow, no ale jak stalismy i gadalismy to of course odrazy „niektorzy” sie gapili. Humor wogole mialam zjebany tego wiezoru, przez pare rzeczy, wczesniej sie zebralismy do domu.
Jutro pod wieczor czesc druga =)
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Thursday, March 29, 2007
CoC w Zakopanym -> RELACJA! =)
Pogoda piekna. Auty na skoczni byli funny, szczegolnie rozjarzony Wambacher, no i big smile od Kike do mnie. Sam od siebie powiedzial czesc i wszystko, normalnie, niewiem co mu sie stalo..haha... Borek sie „zalil” na trenera, ze nic im niewolno wieczorami robic :/ Opowiadal ze przed Zako byl u Mazdy, i ze bylo really nice, ze Mazda robi duze postepy =)
W przerwie w pewnym momencie slychac na cala kocznie „Jak sie bawicie?! Mam nadzieje ze dobrze. Oh, tam widze blondynke co sie dobrze rusza. Pozdrawiamy sexy blondynke. Jest ze Szwecji tu mnie slchy dochodza, jak sie niemyle” w tym momencie Stawy i paczka na skoczni zaczeli machac ze tak. Ja normalnie chcialam umrzec, a ten koles w mikrofonie dalej "To pozdrawiamy blondynke ze Szwecji, to jest prawdziwa dziewica...no ojej, no tu to chyba troche przesadzilem z ta dziewica". Ja, normalnie chcialam umrzec..lzy mi lecialy po policzkach, no i chyba wszystkim innym tez..haha..
W COSie ogladalismy konkurs. Myslalam ze zabije Stawego, Fryca i Grzeska, jak niektorzy zawodnicy w Oslo skakali a ci takie komenty na caly COS strzelali, ze ja umieralam. Ale Stawy itak byl dobry "Jak cie niema u Vicky na blogu to nieistniejesz...haha...".
Wieczor smieszny, tz z roznych powodow. Po pierwsze glupie jest sc do jakiegos skoczka ktorego ja dobrze znam i po mnie do niego jechac...niewiem czy to tylko ja tak uwazam, ale to jest doc ewidentne ze on za pare minut mi to przekaze... No ale egal. Bylo przeszlo...
Moja Kylie potrzebowala rad, Szczepan przylecial z tekstem „Vicky ja tez chce dostac jakies rady seksualne!”. Do czego doszlismy? -> LUBRYKAT... reszte sami musiscie sie domyslic..hihi..
Z Kike probowalam dojsc do porozumienia o co mu ostatni czas chodzi, tz ze jest zly na mnie od „Österreichische Nationaltag”, on stwierdzil ze wzystkiego nie musze wiedziec. Potem wogole gadalismy dosc normalnie..tz nie bylo tak good jak w Planicy, no ale bylo good. Nieprzyznal sie do tego ze ma laske w Innsbrucku...a ja probowalam w kazdy sposob zeby jakos o powiedzial, no ale nie... Hafi jest wogole zajebisty..taki sweet i fajnie sie z nim gada :)
Spytalam sie go czemu nie ma Bastiana, a ten oczywiscie odrazu ze ja chce go przeleciec...haha...austriacy sa crazy, ale dlatego ze ja bylam troche po procentach to przywalilam mu ze jak kogos to Schlieriego...haha.. i sie zrobila wielka rzecz, bo Hafi zawolal Fettiego i mu mowi i oni zaczeli po mnie jechac ze on jest mlody i ze nic nie bede z tego miala, ze on maja inne i lepsze propozycje..haha.. no i oczywisce Hafi musial powiedziec mu o Bastianie, i w tym momentcie ja doszlam do wniosku ze jutro wszystcy beda wiedziec o czyms co nie jest prawda, a wszystko sie zaczelo od tego ze ja tylko chcialam wiedziec czemu Bastiana nie ma!!
Jak by nie bylo, nastepnego dnia Bastian wygral zawody. Ja mialam tlumaczyc konferencje prasowa no i ide z Bastianem po dekoracji, dochodzimy do autow i Guida, Guido odrazu we mnie rzuca sniezkami, a auty jak przyszlam z Bastianem odrazu glupie minki itd (a ja tylko wykonywalam prace!!). Zaczynam w koncu pchac Bastiana ze idzemy, a ten niby placze. Ja do niego zeby niebawil sie w Schlieriego, a ten do mnie „Bys chciala zebym nim byl co? Ja juz wiem”. Ja normalne pelny Zonk...hahaha... Pan Fettner byl w akcji..
.
Na konferencji spoko pytania, z norweskiego na polski, i z niemieckiego na polski, bo byl Bastian, Erik Simon oraz Johan Evensen. Z Johanem troche sie zagadalismy, i mialam cos przetlumaczyc chlopaka co prezes mowil a ja nic nieslyszalam..haha.. whoops, tz niewszystko slyszalam bo gadalismy. Bastian byl taki sweet chcial zebym mu tlumaczyla o czym ja i Johan gadalismy, i caly czas wogole cos mi pokazywal na listach itd..hehe..
Wieczorem Bastian mial byc, no i byl :) Ale Horngacher cos za dlugo z nim gadal i musialam sama zaczac dzialac..W koncu sie pozbylismy Horngachera, zostawil nas slowami „Rozumiem, rozumiem” i poszedl..haha... Paru osoba moje spedzenie czasu z Bastianem sie niepodobalo, Fet skomentowal ze stoimy na sobie, Kike byl ewidentnie zly i sie do mnie nieodzywal. Heinz Kuttin wogole stwierdzil ze Kike chce ze mna cos a ja powiedzialm mu ze „5 razy mu sie nieudalo to dzis raczej tez nie.." Kike szczeka opadla do podlogi..hahaha.. Ale nie zaprzecal chociaz..hehe...
Bylo bardzo milo, pozmienialo sie pare rzeczy, przed Planica..czy na lepsze?? Hmm.. moze...
Relacje z Planicy dostaniecie jutro =)
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak
To Tylko Vicky
W przerwie w pewnym momencie slychac na cala kocznie „Jak sie bawicie?! Mam nadzieje ze dobrze. Oh, tam widze blondynke co sie dobrze rusza. Pozdrawiamy sexy blondynke. Jest ze Szwecji tu mnie slchy dochodza, jak sie niemyle” w tym momencie Stawy i paczka na skoczni zaczeli machac ze tak. Ja normalnie chcialam umrzec, a ten koles w mikrofonie dalej "To pozdrawiamy blondynke ze Szwecji, to jest prawdziwa dziewica...no ojej, no tu to chyba troche przesadzilem z ta dziewica". Ja, normalnie chcialam umrzec..lzy mi lecialy po policzkach, no i chyba wszystkim innym tez..haha..
W COSie ogladalismy konkurs. Myslalam ze zabije Stawego, Fryca i Grzeska, jak niektorzy zawodnicy w Oslo skakali a ci takie komenty na caly COS strzelali, ze ja umieralam. Ale Stawy itak byl dobry "Jak cie niema u Vicky na blogu to nieistniejesz...haha...".
Wieczor smieszny, tz z roznych powodow. Po pierwsze glupie jest sc do jakiegos skoczka ktorego ja dobrze znam i po mnie do niego jechac...niewiem czy to tylko ja tak uwazam, ale to jest doc ewidentne ze on za pare minut mi to przekaze... No ale egal. Bylo przeszlo...
Moja Kylie potrzebowala rad, Szczepan przylecial z tekstem „Vicky ja tez chce dostac jakies rady seksualne!”. Do czego doszlismy? -> LUBRYKAT... reszte sami musiscie sie domyslic..hihi..
Z Kike probowalam dojsc do porozumienia o co mu ostatni czas chodzi, tz ze jest zly na mnie od „Österreichische Nationaltag”, on stwierdzil ze wzystkiego nie musze wiedziec. Potem wogole gadalismy dosc normalnie..tz nie bylo tak good jak w Planicy, no ale bylo good. Nieprzyznal sie do tego ze ma laske w Innsbrucku...a ja probowalam w kazdy sposob zeby jakos o powiedzial, no ale nie... Hafi jest wogole zajebisty..taki sweet i fajnie sie z nim gada :)
Spytalam sie go czemu nie ma Bastiana, a ten oczywiscie odrazu ze ja chce go przeleciec...haha...austriacy sa crazy, ale dlatego ze ja bylam troche po procentach to przywalilam mu ze jak kogos to Schlieriego...haha.. i sie zrobila wielka rzecz, bo Hafi zawolal Fettiego i mu mowi i oni zaczeli po mnie jechac ze on jest mlody i ze nic nie bede z tego miala, ze on maja inne i lepsze propozycje..haha.. no i oczywisce Hafi musial powiedziec mu o Bastianie, i w tym momentcie ja doszlam do wniosku ze jutro wszystcy beda wiedziec o czyms co nie jest prawda, a wszystko sie zaczelo od tego ze ja tylko chcialam wiedziec czemu Bastiana nie ma!!
Jak by nie bylo, nastepnego dnia Bastian wygral zawody. Ja mialam tlumaczyc konferencje prasowa no i ide z Bastianem po dekoracji, dochodzimy do autow i Guida, Guido odrazu we mnie rzuca sniezkami, a auty jak przyszlam z Bastianem odrazu glupie minki itd (a ja tylko wykonywalam prace!!). Zaczynam w koncu pchac Bastiana ze idzemy, a ten niby placze. Ja do niego zeby niebawil sie w Schlieriego, a ten do mnie „Bys chciala zebym nim byl co? Ja juz wiem”. Ja normalne pelny Zonk...hahaha... Pan Fettner byl w akcji..
.
Na konferencji spoko pytania, z norweskiego na polski, i z niemieckiego na polski, bo byl Bastian, Erik Simon oraz Johan Evensen. Z Johanem troche sie zagadalismy, i mialam cos przetlumaczyc chlopaka co prezes mowil a ja nic nieslyszalam..haha.. whoops, tz niewszystko slyszalam bo gadalismy. Bastian byl taki sweet chcial zebym mu tlumaczyla o czym ja i Johan gadalismy, i caly czas wogole cos mi pokazywal na listach itd..hehe..
Wieczorem Bastian mial byc, no i byl :) Ale Horngacher cos za dlugo z nim gadal i musialam sama zaczac dzialac..W koncu sie pozbylismy Horngachera, zostawil nas slowami „Rozumiem, rozumiem” i poszedl..haha... Paru osoba moje spedzenie czasu z Bastianem sie niepodobalo, Fet skomentowal ze stoimy na sobie, Kike byl ewidentnie zly i sie do mnie nieodzywal. Heinz Kuttin wogole stwierdzil ze Kike chce ze mna cos a ja powiedzialm mu ze „5 razy mu sie nieudalo to dzis raczej tez nie.." Kike szczeka opadla do podlogi..hahaha.. Ale nie zaprzecal chociaz..hehe...
Bylo bardzo milo, pozmienialo sie pare rzeczy, przed Planica..czy na lepsze?? Hmm.. moze...
Relacje z Planicy dostaniecie jutro =)
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak
To Tylko Vicky
Zako juz napisane, ale...
siedze w kafejce internetowej i zapomnialam na pin-drive swoj przezucic ze swojego kompa. Ze dopiero wieczorem wam wrzuce, ale na pewno wieczorem bedzie =)
Monday, March 26, 2007
Niejestem leniwa, tylko mam duza kupe do roboty =/
Wiem wiem wiem...nie ma update z Zakopanego, mial byc, ale w Planicy byl taki zapieprz ze nie mialam jak go dokonczyc... Sorki. Dzis jednak zdecydowalismy sie ze niewychodzimy na miasto... Jestem cala normalnie wykonczona... pare godzin temu wrocilismy z Planicy...czy duzo spania bylo? No, raczej nie i moje wszystkie gadki o tym ze po konkursie przed wieczorem poloze sie spac, poszly bardzo szybko w gruzy... Z biura prasowego sie wracalo BARDZO pozno..tz ok godzine przed wyjsciem, ze nie bylo wcale jak =(
Planica w tym roku roznila sie troche od tych zeszlych, szczegolnie dla mnie, ale ogolnie caly ten sezon sie dla mnie roznil od powszedniego, i to nie dlatego ze na dosc duzo konkursach bylam, tylko wogole zachowaniem, jak wieczory wygladaly itd.
Dowiedzialam sie ze pare dni temu bylam dluzsz czas na TVN;ie w FAKTACH o 19-ej razem z Jacobsenem..niewiem jak ale ja niepamietam zadnych kamer, no ale...
Dobra lece!
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Planica w tym roku roznila sie troche od tych zeszlych, szczegolnie dla mnie, ale ogolnie caly ten sezon sie dla mnie roznil od powszedniego, i to nie dlatego ze na dosc duzo konkursach bylam, tylko wogole zachowaniem, jak wieczory wygladaly itd.
Dowiedzialam sie ze pare dni temu bylam dluzsz czas na TVN;ie w FAKTACH o 19-ej razem z Jacobsenem..niewiem jak ale ja niepamietam zadnych kamer, no ale...
Dobra lece!
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Wednesday, March 21, 2007
Zako update a dzis jedziemy do Planicy!!
Zakopane update jutro, dostaniecie, a dzis jedziemy do Planicy :)
musze leciec. Zako bylo really fun, duzo sie dzialo!
kisses
musze leciec. Zako bylo really fun, duzo sie dzialo!
kisses
Sunday, March 11, 2007
Relacje z Week-Endu w krotce
oj, dzialo sie dzialo. Stavros Niarchos, Emi, Aga sprawdzajaca sprzet malolata ;) Przemily Florian Liegl, Jeff aka banan, new best friend, wygrana autow, jezdzenie na nartach, gadki lozkowe, "lepsze Red Bulle do picia" etc.
Jutro kochani, jutro :P
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Jutro kochani, jutro :P
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Thursday, March 08, 2007
Nauka Dnia -> LOJALNOSC
Jest najwazniejszym slowem oraz cecha z mojego punktu widzenia. Kolejny raz osoba pokazala ze jej wogole nie ma (lojalnosci tz). Kiedy? Jak? Czemu? Kto? Nie pytajcie sie bo i tak nie powiem. Czujesz ze to do Ciebie? Czemu? Zrobilas cos? To jest po prostu cos co powinno sie wiedziec od samego siebie. Cos co z wychownia wychodzi, tam sie ma tego grunt, od rodzicow...
Po pierszej "akcji" tej osoby, ludzie ktorych widze jak bardzo bliskich sobie, mowili mi ze ta osoba moze tego tak niewidzi, ze nie robila tego specjalnie, nawet iz juz podobne rzeczy byly wczesniej po jakims czasie stwierdzilam ze ok, moze na prawde tak jest dam tej osobie jeszcze jedna szanse.
Niestety nieraz sie zawodzimy na ludziach, ale takie to jest zycie. Ponownym razem pokazalas gdzie stoisz, mi to juz starczy. Napewno cie nie skresle z listy przyjaciol, bo niby czemu, bede tylko po prostu robic to wszstko twoja drogo... falszem. Wszystko jest super, bylo super i bedzie super... Ale wiem gdzie Cie mam...
Trzymaj Przyjaciol blisko, a wrogow jeszcze blizej, jest powiedzenie. Nie nazwe Ciebie mom wrogiem, nawet nie jestes blisko tego zebym Cie tak nazwala. Ale skreslona jestes z listy bliskich przyjaciol ktorym na maksa ufam. Sorki, I've had Enough!
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak (dzisiej nazwe to "buziaczki" dostajecie,
To Tylko Vicky
Po pierszej "akcji" tej osoby, ludzie ktorych widze jak bardzo bliskich sobie, mowili mi ze ta osoba moze tego tak niewidzi, ze nie robila tego specjalnie, nawet iz juz podobne rzeczy byly wczesniej po jakims czasie stwierdzilam ze ok, moze na prawde tak jest dam tej osobie jeszcze jedna szanse.
Niestety nieraz sie zawodzimy na ludziach, ale takie to jest zycie. Ponownym razem pokazalas gdzie stoisz, mi to juz starczy. Napewno cie nie skresle z listy przyjaciol, bo niby czemu, bede tylko po prostu robic to wszstko twoja drogo... falszem. Wszystko jest super, bylo super i bedzie super... Ale wiem gdzie Cie mam...
Trzymaj Przyjaciol blisko, a wrogow jeszcze blizej, jest powiedzenie. Nie nazwe Ciebie mom wrogiem, nawet nie jestes blisko tego zebym Cie tak nazwala. Ale skreslona jestes z listy bliskich przyjaciol ktorym na maksa ufam. Sorki, I've had Enough!
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak (dzisiej nazwe to "buziaczki" dostajecie,
To Tylko Vicky
Cytat dnia by Emi
Gadamy z Emi poraz kolejny przez komorke, tak przed spaniem ile my to ostatnie dni SMS:ow napisalismy. Emi swoje SMS:owanie zajebiscie skomentowala ze ja sie smialam i mi lzy po policzkach lecialy. Komment dotyczyl tego ile ona na tym telefonie pisze tych SMS:ow: "Takie miesni reki maja masturbatorze"
Ide spac! Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Ide spac! Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Tuesday, March 06, 2007
Monday, March 05, 2007
Party 24/7 - to jest crazy miasto
Ostatnie dni byly hard. Pakowanie sie, przeprowadzka, potem wyjscia. W domu o 7.30 rano, potem o 10 byl konkurs z Japonii tz 2 godziny spania, potem wieczorem mielismy tylko wyjsc na jakas godzinke...sure. Wrocilismy o 4.30 nad ranem, znow tylko pare godzin spania, przeprowadzka, uczenie sie do egzamu ktory mialam dzis.
Fajne rzeczy tu pisza w kiblach...hihi... Niemoge pokazac fotki z kibla, ani jednej...haha... Skoczkowie wogole sa crazy, nawet "maly" Thomas Thurnbichler (uczen przerozl mistrza..tz. uczyl sie od Hjustona *LoL*), tz juz nie jest taki maly i jest totally fun i crazy *LoL*. Jeffrey Denney wraca za tydzien do USA, bo musi zalatwic "polityczne sprawy"...haha... tz m.i. brac udzial w Mistrzostwach Ameryki...hehe... Schwarzenberger, razem z Stricknerem oraz Kike szukaja mieszkania, powiedzialam mu ze jest zajebiste mieszkanie, ktore ja chcialam, ale on tez twierdzil ze jest dla nich za drogie, ale ono bylo takie SUPER!
Emi bluzeczka "It was my Evil Twin" byla troche mokra...hehe... fajnie sie suszyla...haha... A ja powiedzialam Reiniemu ze powiem do Schlieriego w Planicy ze moge byc jego Heidi Klum...haha... No tak, ja i Martini Bianco to nie jest najlepsza sprawa...hehe... Niewiem ilu z was kojarzy o co sie jara z Heidi Klum, ale jak nie to mozecie przeczytac co Schlieri pisze na swojej stronie na dziele "Private"...haha... Koles jest wogole zajebisty, no ale to to ja juz wiedzialam od pierwszego spotania z nim w Hizie latem :)
Wogole fajnych Erasmusow poznalismy, no i Stavrosa Niarchosa, wiecie kolesia Paris Hilton. Tz wyglada jak on, jest z Londynu i jest really sweet *LoL*. Nazywa sie wogole Doug, no ale nam Essen lub prawie zawsze Stavros Niarchos lepiej pasuje na jezykach..hihihi...Tanczenie na barach, stolach i na czym sie da to codziennosc...hihi... Wogole Stavros Niarchos nam pokazal nowy jeden fajny klub Hoppalla sie nazywa, otwarty od godziny 4 rano do 14 w poludnie, akurat super jak zamykaja Plateau o 6 rano, to sie tam dalej idzie...haha... O Erasumsach musze dodac jeszcze. Argentina and we go 3-some ;)
Dzis u nas 20 stopni, pogoda piekna, a ja musze sie pakowac *blee*. Mam ZA DUZO rzeczy *blee*.
lece!
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Fajne rzeczy tu pisza w kiblach...hihi... Niemoge pokazac fotki z kibla, ani jednej...haha... Skoczkowie wogole sa crazy, nawet "maly" Thomas Thurnbichler (uczen przerozl mistrza..tz. uczyl sie od Hjustona *LoL*), tz juz nie jest taki maly i jest totally fun i crazy *LoL*. Jeffrey Denney wraca za tydzien do USA, bo musi zalatwic "polityczne sprawy"...haha... tz m.i. brac udzial w Mistrzostwach Ameryki...hehe... Schwarzenberger, razem z Stricknerem oraz Kike szukaja mieszkania, powiedzialam mu ze jest zajebiste mieszkanie, ktore ja chcialam, ale on tez twierdzil ze jest dla nich za drogie, ale ono bylo takie SUPER!
Emi bluzeczka "It was my Evil Twin" byla troche mokra...hehe... fajnie sie suszyla...haha... A ja powiedzialam Reiniemu ze powiem do Schlieriego w Planicy ze moge byc jego Heidi Klum...haha... No tak, ja i Martini Bianco to nie jest najlepsza sprawa...hehe... Niewiem ilu z was kojarzy o co sie jara z Heidi Klum, ale jak nie to mozecie przeczytac co Schlieri pisze na swojej stronie na dziele "Private"...haha... Koles jest wogole zajebisty, no ale to to ja juz wiedzialam od pierwszego spotania z nim w Hizie latem :)
Wogole fajnych Erasmusow poznalismy, no i Stavrosa Niarchosa, wiecie kolesia Paris Hilton. Tz wyglada jak on, jest z Londynu i jest really sweet *LoL*. Nazywa sie wogole Doug, no ale nam Essen lub prawie zawsze Stavros Niarchos lepiej pasuje na jezykach..hihihi...Tanczenie na barach, stolach i na czym sie da to codziennosc...hihi... Wogole Stavros Niarchos nam pokazal nowy jeden fajny klub Hoppalla sie nazywa, otwarty od godziny 4 rano do 14 w poludnie, akurat super jak zamykaja Plateau o 6 rano, to sie tam dalej idzie...haha... O Erasumsach musze dodac jeszcze. Argentina and we go 3-some ;)
Dzis u nas 20 stopni, pogoda piekna, a ja musze sie pakowac *blee*. Mam ZA DUZO rzeczy *blee*.
lece!
Ciao!
3majcie Sie!
Buziak,
To Tylko Vicky
Subscribe to:
Posts (Atom)